Wojtek Wojtek
198
BLOG

Stymulacja gospodarki

Wojtek Wojtek Finanse Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Minęły dwa lata od zmiany polityki państwa. Więcej środków budżetowych trafia do społeczeństwa, trwa dokładne rozliczanie zobowiązań wobec państwa. Jak ktoś krotochwilnie zauważył - wystarczy nie kraść...

Myślę, że pierwsze sukcesy są za nami. Przed nami dalsze działania są nieuniknione. Przede wszystkim trzeba zagospodarować nasz potencjał lokalny, potencjał drzemiący w społeczeństwie. Jednym z przejawów tego potencjału jest inwestycja w kryptowaluty. Mamy do wyboru kilka różnych form inwestowania - ale ciągle jest to jakiś sztuczny mechanizm pozyskiwania środków drogą bezproduktową.

Kryptowaluta polega na wymyśleniu jakiegoś trudnego hasła i kto na przykład poda jakiś fragment tego hasła - otrzymuje jakiś bonus. I ten właśnie bonus staje się obiektem pożądania. Można go sprzedać a cena jest relacją między podażą takich fantów a ich pożądaniem. Jeżeli ktoś chce mieć takiego fanta a nie miał szczęścia "dokopać się" do niego drogą żmudnej pracy, może sobie odkupić na giełdzie płacą odpowiednią cenę temu, kto zrezygnuje ze swego posiadania...

Dla mnie jest to fikcja dokładnie taka sama, jak akcje czy udziały spółki kapitałowej. Tutaj inwestor tworzy jakiś potencjał, na który potrzebuje gotówkę. Gwarancją zwrotu jest udział w przedsięwzięciu w postaci czy to akcji czy też udziału w przedsięwzięciu.

Nabywca akcji (czy udziału) w zasadzie nie ma żadnych innych zobowiązań, jak wyłożyć jakąś gotówkę i w zamian ma prawo do udziału w zyskach z inwestycji - którą tak właściwie kredytuje z własnych środków.

Ostatecznie może odsprzedać swój udział czy też akcje według cen rynkowych i odzyskać poniesiony wkład...

Lata ostatnich 20-30 lat pokazały, czym są akcje na giełdzie papierów wartościowych. Jeżeli jest passa, to może i są zyski. Jednak w chwili konieczności zwrotu wniesionego w akcje kapitału nie zawsze uzyska się własny wkład wstu procentach. Najczęściej jest to zwrotna poziomie 70-80 % wniesionego kapitału, czyli strata na poziomie 20-30% tego kapitału powiększona o stopień inflacji pieniądza.


Tyle wprowadzenia w kryptowaluty.

Uważam, że warto zastanowić się nad potencjałem wynikającym ze społecznego podziału pracy. Każdy człowiek coś potrafi zrobić i wykona taki produkt wtedy, gdy koszt jego wytworzenia zwróci się. Gdyby tak stworzyć system możliwości rozliczenia swoich zobowiązań czy to wobec gminy, czy też państwa w postaci produktu wytworzonego włąsnymi siłami ?

Teoretycznie jest to trudne do przyjęcia.

Proponuję prosty przykład. Jeżeli na terenie gminy znajduje się gospodarstwo rolne zdolne dostarczyć na rynek swój produkt, to za ten produkt gospodarz otrzyma wynagrodzenie.

Gdyby tak gospodarz mógł uregulować swoje zobowiązania wobec gminy oddając w rozliczeniu - na przykład odpowiednią ilość worków ziemniaków - to wprawdzie nie będzie miał z tego pieniędzy - ale też nie będzie pozostawał dłużny wobec gminy.

Gmina także nie wyda pieniędzy, ale będzie dysponowała pewną ilością ziemniaków jako swój przychód z podatków na rzecz gminy.

Gmina ma także swoje zobowiązania wobec mieszkańców. I na przykład tak pozyskane ziemniaki trafią do stołówki utrzymywanej przez gminę...


Gdybyśmy przeanalizowali ten przykład pod względem księgowym - to gmina posiada środki na realizację swoich zadań (ziemniaki w postaci fizycznej w magazynie stołówki). Wartość tych ziemniaków jest funkcją wartości zobowiązania podatkowego mieszkańca gminy wobec gminy.

Gmina nie musi przekazać tych ziemniaków do stołówki prowadzonej przez siebie. Gmina może te ziemniaki odstąpić albo za pieniądze, albo za inny produkt...


i oto nagle produkt wytworzony na terenie gminy i przekazany gminie w postaci zobowiązania podatkowego może stać się już nie wirtualną wartością księgową, ale pieniądzem z pełnym pokryciem wartości w postaci produktu niezbędnego społecznie...

Na tym polega stymulacja lokalnej produkcji na terenie gminy.

Ten sam przykład można przetransformować na relacje między obywatelem i państwem... a wartość produktów staje się nagle wymiernym zabezpieczeniem pieniądza. Nie złoto czy srebro jest dzisiaj wartością ponadczasową, ale umiejętności lokalnego społeczeństwa. Lokalna produkcja może być gwarantem wartości znaków pieniężnych - bo za tymi pieniędzmi stoi konkrety produkt potrzebny społecznie, po który sięgnie wiele osób realizując w ten sposób wynagrodzenie za swoją pracę...

To przecież tak niewiele i znacznie więcej, niż kryptowaluta...





Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka