Ostatnie doniesienia na temat licznych kradzieży i wypłat z bankomatów jak choćby banku Santander wzbudziły niepokój, szczególnie wśród osób często korzystających z takich maszyn lub płacących online. Aby nie paść ofiarą bandytów i ograniczyć ryzyko zostania okradzionym można jednak trzymać się kilku zasad. O bezpiecznych płatnościach i transakcjach opowiedział ekspert i redaktor naczelny portalu niebezpiecznik.pl Piotr Konieczny. Specjalista zwraca uwagę na kilka kluczowych aspektów dotyczących bezpieczeństwa w trakcie dokonywania płatności.
Szokująca akcja przestępców. Santander Bank Polska okazał się bezradny
W weekend policja przyjęła wiele zgłoszeń od osób, z których kont zostały wypłacone pieniądze. Santander Bank Polska ogłosił w niedzielę, że jego monitoring wykrył przestępcze transakcje przy użyciu kart płatniczych klientów i że „wdrożył rozwiązania, które uniemożliwiły przestępcom dalsze działania”. W oświadczeniu przesłanym w poniedziałek PAP bank zapewnił, że poszkodowani klienci otrzymali zwrot pieniędzy, a sprawa zgłoszona została prokuraturze. Santander zaznaczył, że nadal pracuje nad analizą tego incydentu, współpracując z organami ścigania oraz operatorem.
Jedną z metod umożliwiających kradzież środków z konta klienta jest skimming, czyli nielegalne kopiowanie danych z paska magnetycznego lub chipa karty płatniczej za pomocą specjalnych urządzeń (skimmerów) podłączanych do bankomatów, terminali płatniczych lub dystrybutorów paliw. Przestępcy montują skimmery w szczelinach, do których wkłada się kartę. Nakładka zawiera ukryty skaner odczytujący dane z paska magnetycznego karty. Dodatkowo przestępcy montują miniaturową kamerę (np. w obudowie górnej części bankomatu), by ukraść PIN. Innym sposobem zdobycia PIN-u jest zamontowanie na klawiaturze bankomatu fałszywej nakładki, dzięki której mogą skopiować wpisany przez klienta numer. W takim przypadku dla użytkownika proces wypłaty nie różni się niczym od normalnego.
Ekspert o wypłatach z bankomatów i bezpieczeństwie
Piotr Konieczny z portalu niebezpiecznik.pl, zapytany, jak konsument może uchronić się przed takimi działaniami, przyznał, że przeciętny obywatel może mieć duże trudności z wykryciem urządzenia do kopiowania danych z karty. – Dlatego zamiast wkładać kartę do bankomatu czy wpłatomatu, lepiej jest ją tylko zbliżyć do czytnika urządzenia lub użyć smartfona, jeśli jest skonfigurowany z kartą płatniczą, lub płacić za pomocą kodu BLIK – poradził. Natomiast jeżeli już musimy użyć karty, to należy korzystać z bankomatów usytuowanych w miejscach monitorowanych, czyli np. w bankach, sklepach, urzędach czy centrach handlowych.
Ekspert podkreślił również, że ważne jest określenie dziennych limitów wypłat czy przelewów z karty, a także włączenie natychmiastowych powiadomień z banku o przeprowadzanych transakcjach. Pozwoli to szybciej wykryć nieautoryzowane operacje lub całkowicie im zapobiec.
Skimmer - jeszcze jedno niebezpieczne narzędzie cyberbandytów
Specjaliści ostrzegają przed bardzo czułymi skimmerami, którymi można kopiować dane z paska magnetycznego kart np. w środkach komunikacji czy w innych miejscach użyteczności publicznej. Radzą, żeby karty trzymać w specjalnych nakładkach, które zapobiegają zdalnemu skanowaniu danych z kart wyposażonych w chipy RFID.
Podkreślają, by nigdy nie przekazywać karty osobie trzeciej (np. kelnerowi w restauracji, który np. tłumaczy, że terminal płatniczy jest na zapleczu). Radzą też zawsze dokładnie obejrzeć urządzenie wypłacające pieniądze, a także zawsze zasłaniać ręką wpisywane numery PIN.
na zdjęciu: wypłata gotówki z bankomatu sieci Euronet w Warszawie. Zdjęcie ilustracyjne. fot. Salon24.pl ©
Inne tematy w dziale Gospodarka