Paweł Dobrowolski Paweł Dobrowolski
2984
BLOG

Sędzia M.R. z sądu okręgowego w S….

Paweł Dobrowolski Paweł Dobrowolski Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 135

Dopóki nie będziemy mieli miękkich narzędzi kontroli władzy sędziowskiej, jak więcej informacji o sędziach w domenie publicznej, to pożyteczne będzie podkręcanie twardych narzędzi, jak nadzorowanie władzy sędziowskiej przez władzę wykonawczą.

Na początku sierpnia z Dziennik Gazeta Prawna dowiedziałem się, że sędzia który przerobił protokół rozprawy i na tej podstawie doprowadził do skazania obywatela, według Sądu Apelacyjnego działającego jako Sąd Dyscyplinarny, popełnił czyn „o znikomej szkodliwości społecznej”. Prokurator wniósł do Sądu Najwyższego o zmianę zaskarżonej uchwały, poprzez zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego fałszerza. Sąd najwyższy uznał, że nie wykazano, że stopień społecznej szkodliwości zarzucanych sędziemu czynów był w oczywisty sposób znikomy i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Apelacyjny.

Dobre i to. Co prawda Sąd Najwyższy nie wyłożył dlaczego uznał, że nie wykazano, że stopień społecznej szkodliwości zarzucanych sędziemu czynów był w oczywisty sposób znikomy. Ale tak się u nas sądy komunikują. W dupie mają obywateli, piszą wyroki i ich uzasadnienia dla innych członków kasty, którzy mają dostęp do akt sprawy.

Żeby dowiedzieć się więcej postanowiłem sprawdzić co, to za sędzia i dlaczego sąd apelacyjny uznał przerabianie protokołu za mało naganne. A przy okazji sprawdzić, co obywatel może u nas w Polsce dowiedzieć się o takim sędzim i jego fałszerstwie.

Uchwałę SN znalazłem szybko. Jej numer i data były podane pod artykułem. Gorzej z ustaleniem personaliów sędziego! W Polsce obowiązuje antyjawnościowa norma o anonimizowaniu decyzji sądów, tj. o zastąpieniu imion i nazwisk tam występujących inicjałami. Z uchwały dowiedziałem się jedynie, że prawa dotyczy sędziego M.R. z sądu okręgowego w S.:

image

Na mocy durnej zasady anonimizacji przedstawiciele władzy, ukrywają swoje ciemne uczynki przed obywatelami. Normą powinno być, że wrzucam w wyszukiwarkę nazwisko sędziego, radnego, burmistrza, posła, ministra, itp. i dowiaduję się od ręki czy i jakie miał kolizje z prawem.

Niestety tak nie jest. Więc normalność postanowiłem spróbować wytworzyć sam. Wyszukiwarka podpowiedziała mi, że sądów okręgowych na literę S mamy w Polsce dziesięć:

image

Na stronach tych sądów znalazłem tylko jednego sędziego o inicjałach M.R., Macieja Romotowskiego w Suwałkach:

image

Czy jest możliwe, że zastępca rzecznika dyscyplinarnego z SO w Suwałkach, to nasz MR od sfałszowanego protokołu rozprawy? To, że w sądach okręgowych na literę S. jest jeden sędzia o inicjałach M.R. nie znaczy, że tak było w momencie opisywanych czynów. Tak jest dziś. Pomyślmy jak możemy zweryfikować tę hipotezę. Po pierwsze znaleźć w systemie orzecznictwa wyrok, który zapadł na podstawie przerobionego protokołu.

Z uchwały SN wiemy, że fałszerstwo dotyczyło rozprawy z dnia 15 października 2015 i zostało dokonane pomiędzy 15 października a kwietniem 2016:

image

W portalu orzeczeń nazwisko Romotowski (jeszcze nikt nie wpadła na pomysł by w bzie orzeczeń anonimizować nazwiska sędziów orzekających) dało 3 wyniki:

image

Obowiązek publikacji wyroków sędziowie sabotują — zamiast wszystkich mamy niektóre. Więc Maciej Ramotowski wydał zapewne więcej wyroków niż te trzy, które opublikowano. Ale jeden potencjalnie pasuje do wyżej opisanych warunków. Datuje się na 21 kwietnia 2016, czyli przypada pod koniec okresu o który chodzi i jak wynika z sygnatury sprawy jest również wyrokiem karnym:

image

Tu ciekawostka: nie jestem prawnikiem i nie bardzo mi się mieści w głowie, żeby ten sam sędzia brał udział w orzekaniu w sądzie rejonowym, a potem w sądzie okręgowym orzekał w sprawie odwołania się od tego orzeczenia z sądu rejonowego. Ale z powyższego skanu wynika, że tak było. Polska where the incredible happens, jak głosiła kiedyś platformerska reklama.

Więcej informacji nie znalazłem. Jest możliwe, że Maciej Henryk Romotowski z sądu w Suwałkach, to nie M.R z sądu w S. Ale wszystkie dostępne obywatelom informacje wskazują, że to nasz fałszerz. Ale nie mamy pewności. Bo informacje do których powinienem mieć dostęp, nie są dostępne (więcej pisałem o informacji jako sposobie rozliczania sędziów pół dekady temu: w tym wpisie).

W latach 1989-91 pracował z profesorem Sachsem. Absolwent Harvardu. Od 1995 zajmuje się doradztwem gospodarczym - pomaga zarządom i właścicielom spółek w podejmowaniu strategicznych decyzji. W tym czasie brał udział w ponad pięćdziesięciu transakcjach kupna i sprzedaży spółek, z czego około dwudziestu doszło do skutku na łączną sumę ponad 1 miliarda euro. Ekspert Instytut Sobieskiego oraz Warsaw Enterprise Institute. Autor koncepcji wprowadzenia do polskiego porządku prawnego Publicznego Wysłuchania. Pomiędzy rokiem 2011-2013 prezes Forum Obywatelskiego Rozwoju, gdzie 10-krotnie zwiększył liczbę współpracowników oraz po raz pierwszy w historii FOR doprowadził do wzrostu środków pozyskiwanych od darczyńców. Opublikował raport szacujący dług publiczny Polski na powyżej 200% PKB, książkę pt. „Podstawy Analizy Finansów Firm” wydaną nakładem Stowarzyszenia Księgowych w Polsce oraz kilkadziesiąt raportów i artykułów o ekonomii politycznej reform. Członek zespołu ministra sprawiedliwości ds. nowelizacji prawa upadłościowego. Strażak w Ochotniczej Straży Pożarnej.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo