Paweł Dobrowolski Paweł Dobrowolski
2028
BLOG

Polska zła, Polska lideruje w emisji CO2 i podgrzewa świat…

Paweł Dobrowolski Paweł Dobrowolski Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 25

…przynajmniej w wyobraźni co poniektórych. Gdy się jednak spojrzy w dane to jesteśmy jednym z liderów w redukcji emisji CO2 oraz zwiększenia energetycznej wydajności gospodarki. W ostatnich dekadach, zwłaszcza w latach 1988-1991 dokonaliśmy jednego z większych zmniejszeń emisji CO2:

image

Źródło: Bank Światowy

Nie dość, że dokonaliśmy tak dużej redukcji CO2, to na głowę emitujemy mniej CO2, niż wiele państw uchodzących za niesamowicie ekologiczne, jak np. Niemcy czy Norwegia:

image

Źródło: Bank Światowy

Gdy wziąć państwa szeroko rozumianego zachodu, to w przeliczeniu na głowę jesteśmy średnim emitentem CO2:

image

Źródło: Bank Światowy

Jak już rodzimi pożyteczni idioci oraz jurgieltnicy wyjdą, ze zdziwienia (“ale jak to, przecież tacy niemieccy, tacy ekologiczni, wiatraki mają i tacy zieloni”) to wykrzykują: ale przecież Niemcy mają większą gospodarkę!

Do gospodarki, za chwile dojdziemy. Ale pomyśl co znaczy, stwierdzenie, że oni produkują więcej to emitują więcej…? Bogaty mieszkaniec zachodu, z kimatyzacją w lecie i ogrzewaniem w zimie, który tyłek do supermarketu autobahnem (cement i asfalt) wozi BMW, ma prawo bardziej podgrzewać planetę, niż tradycyjny afrykański Buszmen, syberyjski Czukcza, czy Polak?! Bo on jest bogaty, produkuje więcej i wolno mu bardziej podgrzewać planetę!

Wracając do PKB. Można tworzyć miary intensywności zużycia energii w tworzeniu PKB. Ale nie ma możliwości dokładnego bezpośredniego porównania wydajności energetycznej całych gospodarek. Zużycie energii zależy od wielu czynników. Jak np. struktury gospodarki. Dla państw o większym udziale energochłonnych branż wskaźnik ten będzie wyższy, nawet gdy ich sektor energochłonny jest energetycznie wydajny. Zużycie energii również zależy od klimatu, im częściej i intensywniej trzeba chłodzić lub grzać miejsca pracy i zamieszkania, tym wyższe zużycie energii. Zależy też od przyzwyczajeń konsumenckich, gdyby mieszkańcy Afryki czy Azji wykorzystywali klimatyzację i grzanie w takim samym stopniu jak np. mieszkańcy USA, to dawno byśmy w Polsce mieli klimat tropikalny.

Ale przy całej niedoskonałości miar intensywności energetycznej PKB, to dane wskazują, że staliśmy się bardziej energooszczędni niż przeciętna światowa i zbliżamy się do wydajności UE:

image

Źródło: Bank Światowy

Nawet w porównaniu do „ekologicznych” Niemców jesteśmy coraz bliżej w wydajności energetycznej tworzenia PKB:

image

Źródło: Bank Światowy

Są jeszcze tacy, którzy twierdzą, że Niemcy celowo redukują emisję, a nam to wyszło przez przypadek. Zzanim odpowiemy im: murzyńskość! — warto ich spytać, czy planetę podgrzewa emisja CO2? Bo jeśli jednak emisja CO2, to my swój wkład w redukcje CO2 wykonujemy.

Tyle dane, na kanwie szczytu klimatycznego w Katowicach. Jeszcze trochę o emocjach. Większości opowiadających bzdury, z gatunku Polska zła, a postępowy Zachód dobry, Polska gotuje matuszkę ziemię, a Zachód ratuje, mylą dane o emisji CO2 z danymi o pyłach zawieszonych w powietrzu.

Oba zjawiska są niedobre. Ale to CO2 podgrzewa, według dzisiejszej wiedzy naukowej ziemie, a pyły zawieszone przyczyniają się do m.in. zachorowań na raka. Oburzenie na rakotwórcze powietrze nie daje, self-hating-Polacks racji w temacie emisji CO2. Bo z emisjami CO2 i energetyczną wydajnością tworzenia PKB jest na wykresach wyżej. Liderujemy światu w zmniejszaniu emisji CO2.

Mamy jeszcze problem pyłów zawieszonych. One też od lat spadają. Ale ciągle są za wysokie. Tu rozwiązaniem jest pozwolić gminom decydować, czym można palić w domowych piecach oraz pozwolić im karać za łamanie tych ograniczeń. Problem emisji pyłów zawieszonych, jest problemem lokalnym, w największej części wynikający z emisji poza przemysłem. W jednych miejscowościach większy, w innych mniejszy. Gminy też mają lepsze rozeznanie ubóstwa energetycznego swoich mieszkańców oraz w ich gestii są inwestycji typu sieć ogrzewania, które może zastąpić przydomowe kotły. Już dziś samorządy tworząc plany zagospodarowania przestrzennego mogą ograniczyć źródła ciepła w nowo budowanych domach. Rozszerzmy to prawo na istniejące domy.

W latach 1989-91 pracował z profesorem Sachsem. Absolwent Harvardu. Od 1995 zajmuje się doradztwem gospodarczym - pomaga zarządom i właścicielom spółek w podejmowaniu strategicznych decyzji. W tym czasie brał udział w ponad pięćdziesięciu transakcjach kupna i sprzedaży spółek, z czego około dwudziestu doszło do skutku na łączną sumę ponad 1 miliarda euro. Ekspert Instytut Sobieskiego oraz Warsaw Enterprise Institute. Autor koncepcji wprowadzenia do polskiego porządku prawnego Publicznego Wysłuchania. Pomiędzy rokiem 2011-2013 prezes Forum Obywatelskiego Rozwoju, gdzie 10-krotnie zwiększył liczbę współpracowników oraz po raz pierwszy w historii FOR doprowadził do wzrostu środków pozyskiwanych od darczyńców. Opublikował raport szacujący dług publiczny Polski na powyżej 200% PKB, książkę pt. „Podstawy Analizy Finansów Firm” wydaną nakładem Stowarzyszenia Księgowych w Polsce oraz kilkadziesiąt raportów i artykułów o ekonomii politycznej reform. Członek zespołu ministra sprawiedliwości ds. nowelizacji prawa upadłościowego. Strażak w Ochotniczej Straży Pożarnej.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka