Wbrew temu co się pisze w Krakowie, nie jest bez szans. Nie potrzebuje wielkiej, centralnej kampanii PiS, a na gospodarskie wizyty Prezesa, szkoda pieniędzy. Zdanie o tym, że oddaje Krakowowi to co najlepsze, było w punkt i dosyć ! Teraz proces zjednywania sobie zwolenników powinien się odbywać delikatnym podpowierzchniowym przekonywaniem.
Potrzebne są krótkie publiczne wypowiedzi z kilkoma zdaniami na setki i sporo bilbordów z propozycjami dla Krakowian blisko miejsc, których te propozycje dotyczą.
Ma być ciepło, konserwatywnie i profesjonalnie, zatem wizażysta niech się trzyma podobnych jak na zdjęciu klimatów.
Nie zaszkodzi dodać kilka pochlebnych opinii o krakowskiej elicie, (tak żeby zamieszać trochę w kubełku) i o czasach CK.
Koniewa, lepiej nie ruszać !
Czy wygra, nie wiem, ale moim zdaniem taka strategia daje największą szansę
Miłej niedzieli
Inne tematy w dziale Polityka