doku doku
128
BLOG

Czas letni - czas pogardy

doku doku Polityka Obserwuj notkę 8

Przeżyłem dzisiaj rano, a właściwie w południe szok, gdy zorientowałem się, że nasi podli kłamcy znów wprowadzili czas letni. Okazuje się, że nawet w tak prostych sprawach rządzące nami bydło musi pokazać ludowi swoją arogancję, butę i złośliwość. Popatrzcie na tych bydlaków, zamiast skoncentrować się na walce z epidemią, robią dodatkowy bałagan, żeby zaspokoić potrzeby aktywności naszej bezczynnej biurokracji. Jestem wściekły. Nie daruję gnojom tego świństwa. Rządzą nami kłamcy, sadyści i zbrodniarze bez honoru, którzy nami gardzą i maja gdzieś nasze zdrowie. Podstępni i podli politycy, po cichu, bez żadnego wytłumaczenia, po bolszewicku, wbrew obietnicom, postanowili znów zabawić się - znów robią bajzel, który został tak jednoznacznie potępiony i odrzucony już dwa lata temu - cała unia postanowiła wycofać się z tego sztucznego i szkodliwego dla zdrowia cyrku, który niczego nie daje, poza dodatkową robotą dla biurokratów. A dzisiaj okazało się, że bolszewicka biurokracja znów jest zwycięska. 

Co można zrobić, żeby ukarać rządzących nami łobuzów? Pierwsze, co mi przychodzi, to na pewno nie pójdę na II turę wyborów,... chyba że zdarzy się cud i przejdzie do II tury kandydat niezależny od rządzących nami od 25 lat zbrodniarzy. Ale czuję, że to za mało. Co można zrobić rządzącym nami bolszewikom? Nie podawać ręki? Teraz ten zwyczaj pewnie i tak zaniknie. Pluć im na mordę? Teraz tak nie można, to w dzisiejszych czasach jest agresywną próbą zarażenia innego człowieka, a nie wyrazem pogardy. Jak okazywać rządzącym bydlakom nasze potępienie i pogardę? Religijni mają łatwiej- mogą się modlić, żeby nasza klasa rządząca trafiła do Piekła po śmierci. Za ten terror, jakim jest w praktyce czas letni, Piekło im się należy. Módlcie się więc ci, którzy wierzycie, że modlitwy działają. Ale co my, ludzie niereligijni, możemy zrobić... oczywiście nie teraz, teraz w czasach rozwijającej się pandemii musi skoncentrować się na naszym zdrowiu, mimo zbrodniczej polityki naszego rządu. Jak przeżyć bez leków? Bez dostępu do lekarzy?

Ale kiedy stan epidemii się skończy, będzie można się ruszyć. Trzeba jakoś wygnać z kraju rządzących nami bolszewików. Może jakieś kopcie ze śmierdzącego dymu, żeby można było im wrzucać, gdzie tylko się pokażą. Wyobraźcie sobie gmach TVP lub Sejmu, otoczony stale śmierdzącym dymem... To by było piękne... Pamiętam, jak w dzieciństwie robiliśmy kopcie z saletry i cukru, dymu było dużo, ale nie śmierdziało tak bardzo, jak bym chciał teraz dla naszych polityków.

Mamy więc znów czas letni - czas pogardy, jaką rządząca biurokracja okazuje swojemu ciemnemu narodowi - swojemu "suwerenowi" jak lubi się ciemnogród nazywać. 

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka