doku doku
181
BLOG

Naukowcy też bywają głupi na swój sposób

doku doku Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

W najnowszym Świecie Nauki jest artykuł o żargonie naukowców, który utrudnia zwykłym ludziom zrozumienie istoty zagrożenia katastrofą klimatyczną. Od razu warto zauważyć, że pojęcie "zmiana klimatu" nie tworzy właściwego gestaltu - nie kojarzy się z tym wszystkim, z czym się kojarzy "katastrofa klimatyczna". To tylko jeden z wielu przykładów niezręczności, na które zwraca uwagę autor artykułu. Nie mam zamiaru jednak omawiać ich wszystkich, każdy powinien sam to przeczytać. Postanowiłem wybrać tylko te najśmieszniejsze błędy - poważne błędy żargonu, a nie zwykłe niezręczności. Zamiast pisać zrozumiałym językiem, naukowcy piszą jakby sami dla siebie... i są źródłem nieporozumień, które szkodzą ludzkości. 

"Emisje gazów cieplarnianych" - okazuje się, że większość ludzi rozumie, że chodzi tutaj o emisje gazów ze szklarni, bo ludziom greenhouse kojarzy się z czymś dobrym. Ciekawe, czy nam - Polakom - "cieplarniany" też się tak kojarzy? Nie znam nikogo, kto nie wie, co to są gazy cieplarniane, ale niedawno zrozumiałem, że nie znam ludzi naprawdę głupich, przynajmniej od kiedy zacząłem chodzić do liceum.

"Emisje ujemne" - ludzie myślą, że to coś złego - ujemnego, a tymczasem chodzi o liczby ujemne, czyli o wychwytywanie CO2 z atmosfery, np. przez lasy. Lasy emitują mniej CO2 do atmosfery niż zabierają - w sumie więc zabierają CO2, a nie emitują, więc matematycy mówią, że emitują liczną ujemną CO2. Nawet tutaj w Salonie są głupki, które nie rozumieją liczb ujemnych - niedawno musiałem głupkowi wyjaśniać, że firma, która płaci więcej podatku niż dostaje dotacji ma ujemny bilans w rozliczeniach z państwem, a kiedy ma wysokie dotacje (i ulgi podatkowe), wtedy ma bilans dodatni... głupek nie zrozumiał.

"Dodatnie sprzężenie zwrotne" ludzie rozumieją jako coś korzystnego - dodatniego. Naukowcy używają tego sformułowania nawet wtedy, gdy chodzi o samonapędzający się proces niszczenia, zatruwania czy obumierania. Piszą tak np. o topniejących lodowcach, które się zmniejszają, więc odbijają coraz mniej światła słonecznego, więc Ziemia coraz szybciej się nagrzewa, więc lodowce coraz szybciej topnieją i coraz mniej światła odbijają... a ludzie myślą, że to coś korzystnego - bo dodatnie.

"Wycofywanie się" w głąb lądu. Chodzi o przeprowadzkę z zalewanych wybrzeży. Ludzie kojarzą to z tchórzostwem, poddawaniem się i przegraną - a ludzie nie lubią przegrywać. Miliardy dolarów marnują się tylko dlatego, że ludzie wolą walczyć, niż się wycofywać. 

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie