Lubię się zawczasu oddzielić od „barachła”. Nie wdawać się w rozmowy. W ogóle w nic się nie wdawać. Pośród ogrodu siedzi ta "królewska para"...

Zasłoń.

Co ty... Wariat.

Sam jesteś wariat. Nie będzie Panu przeszkadzać jak zasłonie?

Ale po co? Jest biały dzień, w samo południe, czwarta po popołudniu, wrzesień, nie ma szóstej jeszcze.

Ach ty wariat jesteś. Tylko wstyd przed ludźmi tylko.

To ty jesteś wariat!

Po co ty chcesz zasłaniać wariacie? Biały dzień, w samo południe, czwarta po południu, wrzesień, jeszcze szóstej nie ma...

Nienawidzę cię!

Jeszcze kwadrans do odjazdu. Już jestem mokry. Miałem wiersz pisać, wiersz...Dupa z pisaniem, chuj z poczytaniem...
Inne tematy w dziale Kultura