Radosne wieści przynosi dzisiejsza lektura netu.
Mianowicie pewien uciekier z PiS, eks-minister MON a dzisiejszy "członek" PO w randze "ministra spraw zagranicznych", cokolwiek bądź by to znaczyło, stanął przed Sądem Okręgowym za potwarz i zniesławienie wielkiego polskiego Parioty Pana Jana Kobylańskiego.
Jeszcze milsze wieści leją sie miodem na nasze serca gdy dowiadujemy sie iz pewien paszkwilant , nieudaczny dziennikarzyna i były "ambasador" PRL, sorki, RP został ukarany przez Sąd mandatem za niestawienie się na rozprawie.
Opisywałem na Salonie perypetie owych paszkwilantów oraz potwarców w innych notkach, jako to:
http://donpaolo.salon24.pl/143062,brat-w-brata
oraz
http://donpaolo.salon24.pl/67162,potwarcy-przed-sadem
"Ludziom" owym, wrogo nastawionym do Polskości, wydaje się iż sa ponad prawem i moga w kazdej chwili spotwarzać i znieważać każdego kto myśli inaczej niż oni oraz bezczelnie leceważyc niezawisłe Sądy Rzeczypospolitej.
Ta stara goebbelsowska i bolszewicka szkoła nie sprawdziła sie dziś i jest to dobry prognostyk na przyszłość.
Oby tak dalej Panowie Sędziowie!