Don Paolo
Don Paolo
Don Paolo Don Paolo
745
BLOG

Zaraza

Don Paolo Don Paolo Polityka Obserwuj notkę 13

PAP 30.09.2005

Jak donosi Indyjska agencja prasowa PTI w kilku miejscach Indii zanotowano niczym nie spowodowane ataki słoni na wioski.
Słonie po zabiciu ludzi opuszczały teren wiosek i udawały się do dżungli.
Oddziały wojska z pomocą tropicieli przeczesują lasy wokół miejsc zdarzeń aby znaleźć i zlikwidować stada słoni przebywające w dżungli.
Zoolodzy pytani o takie zachowania słoni bezradnie rozkładają ręce.(...)

---------------------------------------------

Wydział Hinduistyki - Uniwersytet Wrocławski.

Wolna transkrypcja rytów nieznanego pochodzenia, zamieszczonych na skałach, odnalezionych w Indyjskiej dżungli:

                                                                                            *

(...) i wtedy właśnie, gdy unosiłem znad strumienia trąbę aby przełknąć wodę, mój umysł przeszył potworny błysk!
Świat wokół mnie zniknął, jakby zapadł się pod ziemię.
Straciłem przytomność.
Gdy ocknąłem się, spostrzegłem że stoję wśród ludzi i jestem ich wzrostu.
Ku swemu przerażeniu ujrzałem, że nie mam już trąby i pięknego ciała, tylko pokraczne małpio-ludzkie ręce i nogi i wątły tors(...)
Gdy minął pierwszy szok, zrozumiałem że to Przedwieczny, Stworzyciel i Ojciec Wszystkiego zamienił mnie w człowieka!
Wtedy nie wiedziałem jeszcze czemu to uczynił...

                                                                                                *
(...)brama była zwieńczona napisem "Praca czyni wolnym"(...)
(...) to było dziwne miejsce.
Na rampie kolejowej stał w białym kitlu szczupły lekarz i selekcjonował ludzi.
Jedni na prawo drudzy na lewo(...)
(...) na znak dany przez człowieka w czarnym mundurze, ludzie z numerami na rękach otworzyli zablokowane drzwi i moim oczom ukazał się przerażający widok.
Skręcone w przedśmiertnych bolach ciała ludzi były zbite w jedną masę. Ci w pasiastych ubraniach układali je na taczkach i wywozili wprost do wielkiego dołu wypełnionego płonącym drewnem i rzucali jedno na drugie.
Ciała skwierczały od silnego ognia a powietrze wokół było przepełnione zapachem spalenizny(...)

                                                                                                   *

(...) jeden potworny błysk, jaśniejszy niż tysiąc Słońc.
Straszliwy grom ogłuszył mnie a powiew płonącego wiatru powalił mnie na ziemię(...)Tylko Agneja, Bóg Ognia, ma taka taką moc aby przyćmić Słońce!
(...)byłem przerażony tym co ujrzałem!
Skala zniszczeń było potworna. Całe miasto legło w gruzach.
Na murach ciemniały cienie ludzi, zaś pióra ptaków miały biały kolor.
Dzieci obumarły w łonach kobiet.
Wokół, leżały ciała ludzi, odarte z ubrań, spalone żywym ogniem.
Po jakimś czasie zobaczyłem tych którzy ten wybuch przeżyli. 
Szli, patrząc przerażonym wzrokiem, cali w strzępach spalonej skóry zwisającej w pleców i rąk.
Ich poparzone twarze kryły w sobie ból i szok(...)
...i zazdrościli tym którzy umarli(...)

                                                                                                  *

(...)stadion w Srebrnicy był pełen powiązanych sznurami ludzi.
Młode kobiety podchodziły do nich ściągały im spodnie i piłą odcinały ich męskie członki.
Potem ze śmiechem nadziewały je na druty i przekrzykiwały się, licytując która ma ich więcej.
Za nimi kroczyli wysocy, brodaci mężczyźni w mundurach i wbijali okaleczonym bagnety w krocza. Ci umierali, wykrwawiając się powoli(...)

                                                                                                *
(...) ta wyspa nazywała się Bali(...)
(...)Wokół trwała zabawa. Wszyscy tańczyli, śmiali się i popijali drinki.
Wtem potworna eksplozja rozdarła takty muzyki(...)
(...)dał się słyszeć drugi równie silny wybuch(...)
(...)wszędzie leżały rozszarpane ciała młodych ludzi.
Gdzieś z daleka słychać było głos syren nadjeżdżających karetek

                                                                                                *

(...)to przez nich, Ziemia jest pełna zbrodni i występku(...)

(...) zniszczone lasy, wykarczowane dżungle, martwe rafy koralowe.
Rzeki w których prawie nie ma ryb, zatrute powietrze (...)

(...) i najbardziej przerażająca jest ta ich ilość. Jest ich
siedem miliardów i ciągle się mnożą.
Jak karaluchy, mrowią się i przelewają jak robactwo, jak zarazki, niszcząc naszą Matkę i pożerając Jej zasoby(...)

(...) zrozumiałem wtedy że nie mamy innego wyjścia, tylko zabijać ich gdzie się da i ile się da.
To kwestia istnienia naszej planety. To kwestia przeżycia innych gatunków, których jeszcze nie zdążyli wyniszczyć.

Więc wzywam Was, Bracia moi, do Ostatniego Boju!

Idźcie za mną i czyńmy swoją powinność bo to nakazał mi Przedwieczny!

Tylko tak możemy powstrzymać te zarazę.
I choć jest nas mało, to jesteśmy wielcy i silni.
Nie potrzebujemy broni a nasza Matka-dżungla wykarmi i ukryje nas miłosiernie przed tymi potworami.
Tylko tyle możemy zrobić(...)


http://www.rmf.fm/fakty/?id=47462

http://www.biznesnet.pl/ar/20/1468396/indie-s...

http://e-lama.pl/artykuly/4334/Stada-sloni-de...
 

Don Paolo
O mnie Don Paolo

Jestem nietolerancyjnym, moherowym homofobem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka