Myśle że tak, pytanie raczej powinno być kiedy.
Za niezwykle trudny stan dzisiesjszej sytuacji zwiazanej z Wyborami Prezydenckimi odpowiedzialne są dwie osoby. Są nimi Godzki i Gowin, dwa kuriozalne polityczne dziwadła, które wykorzystując obecny kryzys związany z COVID-19 mieli nadziejȩ uzyskać polityczne korzyści dla siebie.
Ani Polska ani Polacy na działalności Gowina i Grodzkiego nie skorzystali. Nie skorzystali politycznie oni sami, nie skorzystał Rząd, ani opozycja, ani PKW… nikt. Szambo które zostało wrzucone przez Gowina w krȩcący sie wiatrak obryzgało wszytkich dookoła, bez wyjątku. Jego samego również
Oczywiście postawa Grodzkiego nie tyle że była przewidywalna, ale była dobrze znana od samego początku, tudzież było możliwe opracować plan wokół oporu Grodzkiego i oporu postȩpowych sił Senatu.
W przypadku Gowina ten cudak wyskoczył ni stąd ni z owąd, bo nagle kiedy okazało siȩ że w Polsce epidemii praktycznie nie ma, bo zachorowania są niskie i raczej o scenariuszu włoskim czy hiszpanskim nie ma mowy, to Gowin “wystraszył siȩ” i zaczął podobno mieć wyrzuty sumienia. Stary chłop a głupi? Wystraszył siȩ że ustawa którą on wprowadził w obieg do spólki z PiS-em spowoduje śmierć Polaków.
Najłagodniej postȩpowanie Gowina można by nazwać jako słabość charakteru osobnika i brak umiejetności bycia konsekwentnym.
Tym samym tak bez owijania w żadna bawełne ja jego postȩpowanie nazywam zdradą i destrukcją.
I dlatego PiS chcąc utrzymać autorytet powinien jak najszybciej pozbyć sie tego osobnika, żeby nie był on już dłużej kojarzony z obozem Dobrej Zmiany.
