Powściągliwy Dynamitard Powściągliwy Dynamitard
4431
BLOG

Kaczyński i Dziwisz postanowili zlikwidować katolicyzm w Polsce.

Powściągliwy Dynamitard Powściągliwy Dynamitard Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 133

“Kaczyńskiemu z jokerów już tylko uchodźcy zostali” © internet

Wywiad Dziwisza w TVNie w którym odniósł się do zarzutów wieloletniego ukrywania pedofilii i pomagania sprawcom oraz decyzja Jarosława Kaczyńskiego o wydaniu wyroku przez TK dotycząca tzw. zakazu aborcji eugenicznej łączy jedno - panowie ewidentnie umówili się, że będą dążyć do likwidacji katolicyzmu w Polsce. 

Dziwisz w swoich wypowiedziach totalnie skompromitował siebie i całą kurię (nic nie pamiętam, nie widziałem, może takie sytuacje miały miejsce ale na pewno nie u mnie itd). Taktyka “nic nie pamiętam” jest czasem zalecana przez adwokatów w sprawach karnych, jednak trudno nie odnieść wrażenia, że nie jest to najlepsza linia obrony z punktu widzenia instytucji jeśli dowody to setki stron listów i dokumentów nt. przenoszenia sprawców do innych parafii spływających przez wiele lat do Dziwisza. Kardynał zachował się jak pies ogrodnika stwierdzając, że skoro się nie podoba aferalny katolicyzm to nie będzie w Polsce żadnego! - on i tak już jest stary więc nawet eutanazji którą wprowadzi Zandberg nie doczeka, a niebo nie grozi mu u żadnego z bogów. 

Za pięć lat gdy obudzimy się w totalnie zlaicyzowanej Polsce to niedobitki konserwatyzmu będą dalej utyskiwać na lewicę, media i kobiety, no bo przecież niemożliwe że ten stryczek prawica sobie sama na szyję założyła. Za długo Naczelnik czekał na pełnię władzy by dać sobie ją wyrwać przez “przeziębienie” więc upewnia się by iść na dno wraz z całym okrętem by powracająca do władzy koalicja PO i Lewicy nie miała już co zbierać.

W większości krajów zachodu to właśnie ujawnienie tuszowanych przez kler skandali pedofilskich i unikania odpowiedzialności przez sprawców, doprowadziło wielu wiernych do przekonania, że Dobrej Nowiny to trzeba szukać raczej poza organizacją kościelną. Ponoć Polak mądry po szkodzie, jednak polski kościół hierarchiczny i przed szkodą i po szkodzie głupi. Myślenie, że w Polsce będzie inaczej, mimo że robimy tak samo albo i gorzej niż np. Kościół w Irlandii jest dowodem na ograniczenie umysłowe kleru albo na agenturalny sabotaż.

Jarosław Kaczyński po tym jak wypowiedział wojnę rolnikom (5tka), Unii (zapowiadane weto) postanowił jeszcze wyprowadzić na ulice kobiety cynicznym i zupełnie niepotrzebnym wykorzystaniem karty aborcyjnej podczas szczytu pandemii. Numer stary jak Naczelnik, czyli napuszczać na siebie ludzi w celu przykrycia niekompetencji rządu na którą ustawa bezkarność+ okazała się być za mała. Gdyby PiSowi zależało na ograniczeniu aborcji zrobiłby to już wcześniej (rządzą ponad 5 lat i TK ich również od 5 lat słucha). A jak z resztą sugerują niektórzy, wystarczyłoby rozporządzenie ministra zdrowia że zespół Downa nie jest poważnym uszkodzeniem płodu i nie może być przesłanką do legalnej aborcji. 

Żeby oddać proporcje - w Polsce dokonuje się rocznie około tysiąca legalnych aborcji, to mniej więcej tyle ile osób będzie umierać na covid w połowie listopada przez dwa dni, jeśli rząd się nie ogarnie. Z resztą pandemiczny paraliż służby zdrowia będzie skutkował wzrostem śmiertelności noworodków - ale znowu rozwiązanie tego problemu wymaga pracy, a nie PRu. 

Ponury absurd całej tej sytuacji nadaje fakt że jeszcze w niedzielę cała prawica wysłuchała Ewangelii o tym by “oddawać cezarowi co należy do cezara a Bogu co należy do Boga”. Najwyraźniej konserwatywni politycy wtedy dłubali w nosie, myśleli o tym czy można komunię brać na rękę czy do ust oraz podświadomie zazdrościli muzułmanom po zamachu w Paryżu. A przecież siła Christiansis to właśnie odseparowanie kwestii religijnych od bieżączki politycznej, bo inaczej każde niepowodzenie rządu jest dowodem na to że “boga nie ma” i że trzeba zmienić religię na religię sąsiada. Sojusz ołtarza z tronem nigdy historycznie się ołtarzowi nie przysłużył. 

Rząd i kler zachowuje się tak, jakby jutra miało nie być (wiedzą coś o czym my nie wiemy?) więc parafrazując klasyka: w Polsce droga do dechrystianizacji Polski wiedzie przez Jarosława Kaczyńskiego i Stanisława Dziwisza. 


Any writard who writes dynamitard shall find in me a never-resting fightard

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo