Dzisiejsza Wyborcza (artykuł "Tusk ucieka rywalom") przedstawia następujący sondaż poparcia dla kandydatów na prezydenta:
Jeżeli ktoś gdybałby, dlaczego w powyższym zestawieniu nie ma guru babć i dziadków czytających „Nie” zamiast „Naszego Dziennika” - przystojnego niczym
porucznik Zubek Włodzimierza Cimoszewicza, śpieszę wyjaśnić, że „
tym razem "Gazeta" nie wstawiła go do badania”. Po prostu, nie i koniec. Zakłócał obraz, bo "
choć powtarza, że nie startuje - i tak zgarniał po kilkanaście procent." Taki to z niego psotnik i hipokryta.
Wprawdzie za start lidera sondaży Donalda Tuska teoretycznie też lepiej nie dawać sobie głowy uciąć, bo ten wciąż się waha, to nie oszukujmy się - gdzie, jak gdzie, ale w jego medialnym sztabie muszą raczej wiedzieć, że z tego kiwania niewiele wynika. Tym samym (oddychamy z ulgą), Nasz Drogi Premier nie zakłóca. Poza tym czasy mamy nadal takie, że ciągle łatwiej wcisnąć ludziom niby-liberała niż autentycznego aparatczyka.
Jakkolwiek zresztą by nie było widać, że hasło „
Tusku, musisz!” ma się dobrze i przynajmniej na razie inteligencka większość naszego społeczeństwa nie musi łamać sobie głowy, czy aby z pozytywnym przekazem Andrzej Olechowski do ich serc i rozumów bardziej nie przenika.
Dodatkowo, gdy przyjrzymy się uważniej temu sondażowi widzimy, że pozycja pryncypała Palikota i Karpiniuka jest naprawdę mocna. Zakładając najprawdopodobniejszą na ten moment wersję, że nie wygra w pierwszej turze i do dogrywki przejdzie z Kaczyńskim, tam powinien wygrać bez problemu. Wynika to stąd, że od Olechowskiego po Nałęcza prawie każdy z powyższych kandydatów poprze właśnie Tuska. Niepewne trzy procent Jurka to na tym tle niewiele znacząca drobnostka.
Dlatego, choć sprawa wydaje się oczywista, sugeruję jednak mieć cały czas na uwadze, że w Polsce AD 2010 nie ma innych kandydatów na prezydenta niż Tusk i Kaczyński. Praktycznie cała reszta, to popierająca obecnego premiera klika.
W poprzedniej notatce zasugerowałem, że p. Cezary Krzysztopa porównywał Owsiaka z Rydzykiem i Cejrowskim. W tym miejscu chciałem go za to przeprosić. Mój błąd, bo nie przeczytałem notatki, do której się odnosił.
"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew."
Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb.
ADRES E-MAIL
- Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki?
- Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/
motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./
motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/
Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/
spiritus flat ubi vult
Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka