Rozdano nagrody w plebiscycie „Srebrne Usta”.
Słuchając dość regularnie Trójki nie mogłem nie słyszeć wielokrotnie tych „arcyzabawnych” sentencji „naszych” polityków. W pewnym momencie zreflektowałem się nawet, że nie tylko mało mnie one śmieszą, ale wręcz wywołują chęć zaklęcia bardzo brzydko.
Pomyślałem wtedy, że może przyczyną jest brak spontaniczności i wrażenie, że teksty te były przygotowywane starannie pod publiczkę. Jednak identyczna niechęć do płynących wprost z serca mądrości
Sebastiana Karpiniuka czy innej
Nelly Rokity zdawały się temu przeczyć.
Pozostało mi więc chyba tylko przyznać, że jestem ponurakiem, który zbyt poważnie traktując politykę nie potrafi docenić subtelnego humoru i kunsztu słownego różnych
Dornów czy
Wenderlichów. Cóż, przyszło mi to do głowy wreszcie, może faktycznie wychodzi ze mnie typowo polski malkontentyzm i ponuractwo?
Chcąc rozstrzygnąć jakoś tę kwestię, postanowiłem napisać o tym notatkę. Miałem bowiem cichą nadzieję, że stukając w klawiaturę przyjdzie mi coś do głowy i nie przeliczyłem się.
Pisząc powyższe zdania przypomnaiłem sobie
niedawne wydarzenie związane z
Nigelem Faragem. Ten, za porównanie wyglądu
Hermana Van Rompuy’ado bankowego urzędnika niższego szczebla, a jego charyzmy do mokrej ścierki, został surowo ukarany przez
byłego charyzmatycznego premiera Buzka.
Słysząc tę informację szczerze rżałem, bo już wcześniej miałem
okazję słyszeć brytyjskiego polityka
w akcji i byłem pod dużym wrażeniem jego poczucia humoru i genialnej w swej dosadności złośliwości. Gdy więc dodałem wszystkie składowe tej wiadomości – a więc strojącego groźne miny Buzka, podobnie bylejako-nijakiego figuranta Van Rompuy’a i wyluzowanego i dosadnego brytyjskiego konserwatystę, nie mogłem się nie uśmiechnąć. Więcej, wręcz podskoczyć z radości na myśl, że jeszcze nie jest najgorzej, skoro istnieją nadal tacy politycy. Zatem zupełnie odwrotnie niż w przypadku „Srebrnych ust” i „naszych” „Mistrzów”
Ciętej Riposty.
Dlatego też nie pozostaje mi nic innego, jak tylko przyznać, że oblałem ewidentnie nie tylko test na poczucie humoru, ale również na patriotyzm. Dowodzi tego śmianie się z tekstów zagranicznych zamiast rodzimych oraz drwienie z polskiego przewodniczącego Buzka. Pytanie tylko, czy powinienem się tym martwić. Ze smutkiem stwierdzam, że nie potrafię jednak ani trochę.
"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew."
Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb.
ADRES E-MAIL
- Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki?
- Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/
motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./
motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/
Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/
spiritus flat ubi vult
Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka