Gdy usłyszałem wczoraj w Wiadomościach posła Adama Hofmana twierdzącego, że koalicja z SLD jest mniszym złem niż rządy Platformy, w pierwszym momencie pomyślałem, że coś w tym jest. W końcu PiS Hardcore Fan ma pełne prawo wierzyć, że poza jego partią nie ma dla Polski zbawienia i w związku z tym cel ten szlachetny wszelkie środki uświęca. Nawet koalicję z oficjalnie i deklaratywnie czerwonymi, jeżeli tylko ta mogłaby Ojczyznę Drogą przed triumwiratem Rycha, Zdzicha i Grzecha ocalić.
Tak więc faktycznie - pragmatyzm połączony z troską o dobro Polski mógłby takie rozwiązanie promować i może warto byłoby dla niego choć przez chwilę przestać w nieprzejednanych antykomunistów się bawić. Oczywiście byłaby to trudna koalicja ze wszystkimi trudności tej konsekwencjami. A więc kryzysy i groźby jej rozpadu stałyby się żelaznym punktem wszelkich programów publicystycznych, a gawiedzi patriotycznej pozostałoby bezsilnie, ale pełne zrozumienia zgrzytanie zębami, bo w końcu trudno byłoby na Mniejsze Zło różnych ministrów Millerów wtedy poradzić.
Jakkolwiek by było, takie właśnie myśli po wystąpieniu Adama Hofmana miałem i jednego byłem pewien – na pewno dałoby się przeforsować faktycznie i medialnie takie rozwiązanie. Gotów byłem też uwierzyć, że naprawdę taka koalicja mogłaby - mówiąc kolokwialnie - dać radę.
Później jednak, gdy usłyszałem Kwaśniewskiego, który również Dla Dobra Polski mógłby poprzeć koalicję z PiS, wróciło mi zdrowe myślenie i zareagowałem odpowiednio. To znaczy zgodnie z oczekiwaniami różnych Kwaśniewskich liczących, że widmo koalicji z obrzydliwą Lewicą zniechęci do Prawa i Sprawiedliwości elektorat uważający się za Naprawdę Prawicowy.
Dlatego też, czas już najwyższy na podsumowanie, chciałbym zakomunikować przekonanym o własnej niezbędności i roli politykom PiS, jedną ważną sprawę: Lepiej niech wam się nie wydaje, że poparcie dla waszej partii wynika z wielkiej miłości do braci Kaczyńskich i wiary, że posiadacie najlepszy możliwy dla Polski program gospodarczy. Nie, to naprawdę tylko i wyłącznie brak jakiejś sensownej alternatywy, więc nadzieja na cokolwiek więcej oznaczać może bardzo bolesne rozczarowanie.
"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew."
Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb.
ADRES E-MAIL
- Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki?
- Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/
motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./
motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/
Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/
spiritus flat ubi vult
Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka