Dowiedziałem się właśnie z internetowego wydania Gazety Wyborczej, że Władysławowi Bartoszewskiemu przyznano ochronę BOR, ponieważ dostał ponad sto listów z pogróżkami od „prawdziwych Polaków”.
Cytowana w artykule treść tych anonimów jest naprawdę obrzydliwa i podpisujące się najczęściej jako "Prawdziwy patriota" czy "Prawdziwy Polak" indywidua na pewno zasługują przynajmniej na wzgardę. Cieszy, że sam adresat nie daje się zastraszyć i odpowiada śmiało i z godnością: „Przeżyłem Hitlera, Stalina i szereg różnych wstrząsów, to przeżyję też "Prawdziwych Polaków". Można tylko mieć nadzieję, że przynajmniej część autorów pogróżek uda się złapać.
Pod tym względem sprawa jest czysta i jasna.
Ciekawym i mogącym rodzić niepotrzebne zgrzyty aspektem tych wybryków pozostaje jednak, kogo miał na myśli redaktor Czuchnowski ujmując w cudzysłów epitet „
Prawdziwi Polacy”. Można chyba domniemywać, że Polaków nieprawdziwych. Czyli takich, którzy wprawdzie sami siebie nazywają prawdziwymi, ale takimi nie są.
To dość prawdopodobna interpretacja.
Ale w takim razie, jeżeli nie są Polakami prawdziwymi trzeba się zastanowić, czy są nimi w ogóle. Zapewne nie, bo generalnie i w większości przypadków trudno jest być Polakiem, Niemcem, Węgrem czy Japończykiem tylko trochę. Pomijając więc osoby z podwójnym obywatelstwem czy też bezpaństwowców, pan Czuchnowski zdaje się chyba sugerować, że za obraźliwymi paszkwilami stać mogą jakieś inne nacje...
Cóż z tego, że chodzić może niby o praktycznie dowolne narodowości, skoro również o zaprzyjaźnionych Niemców oraz jeszcze bardziej zaprzyjaźnionych obywateli Rosji. Pal licho tych pierwszych, ale co do Rosji... Pomijając wszelkie inne aspekty, czy autor tekstu „
"Prawdziwi Polacy" grożą Bartoszewskiemu” jest świadomy, jakie takich cudzysłowowych niedopowiedzeń mogą być konsekwencje? Czyżby zapomniał już, jak za swoją z pozoru niewinną pomyłkę musiał szybko przepraszać Minister Graś
i to po rosyjsku?
Dlatego też, chuchając na zimne, sugeruję jednak zmienić tytuł artykułu na mniej kontrowersyjny i przejrzystszy. Na przykład: „Ksenofobiczni/Zaściankowi/Antysemiccy/Nazistowscy/Faszystowscy
/Homofobiczni/Mściwi/ Polacy grożą Bartoszewskiemu”. Dowolny z powyższych, byle bez takich dwuznaczności!
"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew."
Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb.
ADRES E-MAIL
- Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki?
- Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/
motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./
motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/
Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/
spiritus flat ubi vult
Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka