Od dawna już w naszej świadomości nie miał szans zagościć żaden utwór, który tak odważnie i bezkompromisowo rozprawiałby się z rzeczywistością Polski AD 2011. Tę symboliczną „zmowę milczenia” przełamał wreszcie Wojciech Młynarski - jedyny chyba artysta, który mając świadomość czasów w jakich przyszło mu żyć nie zamknął się w sobie, ale tworząc prawdziwy protest song dał odpór wszystkim, którzy za wszystko obwiniają premiera Tuska.
Nawiązując do najlepszych tradycji mierzącej się z niesprawiedliwościami świata pieśni buntowniczej, w tonie lekko ironicznym opowiada nam o tym, że nadwiślański kraj zwariował, a jego niewinna ofiara nie ma się gdzie podziać.
Przez większą część utworu artysta wprawdzie kpi, bo przecież inteligentny odbiorca nie będzie miał wątpliwości, że to raczej alkohol, a nie podmiot liryczny utworu winny jest temu, że „cioci Zosi sidła trzustka”, tym niemniej – za tą pozorną wesołkowatością – kryje się przecież znacznie głębsza treść. Czyż bowiem wyliczanka (Dyszel złamał sie u wózka; W gardle Ci uwięzła kluska; Połamała nóżki kózka itd. – wina Tuska) jest faktycznie żartobliwa frywolna i lekka? Nie. Każdy szybko zauważy, że z wielką siłą wydziera się zza niej obraz ponurej rzeczywistości Polski, której zabrakło rozliczenia z demonami IV RP.
Gdyby ktoś miał jednak wątpliwości, czy za wesołą formą kryje się poważna treść, ostatni akapit definitywnie je rozwiewa. Artysta wie, że odbiorca poematu musi dziwić się, skąd wziął się ten obłęd (Spytasz mnie publiko moja, a cóż to za paranoja?). Spieszy więc z odpowiedzią. Znów na pozór tylko żartobliwą i wyrażoną nie wprost. Faktycznie jednak niesamowicie śmiałą i odważną, bo jasno wskazującą na konkretną partię i jej „katechizm prześliczny”.
Ta mocna paralela pokazuje wyraźnie, że złość autora jest autentyczna.
Gdy więc na samym końcu Młynarski zwraca się do Stwórcy z pytaniem „A dlaczego Panie święty ten mój wierszyk nie ma puenty? W miejsce puenty mgła i pustka - wina Tuska.” czujemy, że szala goryczy musiała zostać konkretnie przelana i my – adresaci tego utworu - powinniśmy poważnie się zastanowić, czynie czas otoczyć kordonem sanitarnym tych, których paranoja takie piętno już nie tylko na ludziach wrażliwych odciska. Inaczej pozostanie już tylko gorzko i niestety retorycznie zapytać: "Kaczystowski terror o szóstej z rana znów z łóżka ci łuska - wina Tuska?"
Wojciech Młynarski „Jak myślisz, co jeszcze jest winą Tuska?”
Pociąg spóźnił się do Buska - wina Tuska.
Podupada kurort Ustka - wina Tuska.
Groch się jakoś marnie łuska - wina Tuska.
W Totku Ci nie wyszła szóstka - wina Tuska.
Zaszkodziła Ci kapustka - wina Tuska.
Cioci Zosi siadła trzustka - wina Tuska.
W szczerym polu uschła brzózka - wina Tuska.
W gardle Ci uwięzła kluska - wina Tuska.
Dyszel złamał sie u wózka - wina Tuska.
Waza stłukła się etruska - wina Tuska.
Zimny deszczyk w oczy pluska - wina Tuska.
Gorzkie łzy ociera chustka - wina Tuska.
Połamała nóżki kózka - wina Tuska.
Księdzu z głowy spadła piuska - wina Tuska.
Polska to kolonia ruska - wina Tuska.
Na stadionach rąbanina - Tuska wina.
Spytasz mnie publiko moja, a cóż to za paranoja?
To katechizm jest prześliczny sporej partii politycznej.
A dlaczego Panie święty ten mój wierszyk nie ma puenty
W miejsce puenty mgła i pustka - wina Tuska.
"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew."
Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb.
ADRES E-MAIL
- Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki?
- Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/
motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./
motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/
Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/
spiritus flat ubi vult
Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura