W tekście z dzisiejszej Wyborczej Wojciech Czuchnowski postuluje, by Janusz Palikot usunął z klubu parlamentarnego Romana Kotlińskiego. Wydawca kultowego tygodnika starców z milicyjną emeryturą zamiast moherowego beretu okłamał bowiem szefa Ruchu swojego nazwiska twierdząc, że tylko incydentalnie współpracował z mordercą Popiełuszki. Doniesienia „Rzeczpospolitej” pokazują jednak, że zlecał mu niestety trochę więcej tekstów.
Żeby tego było mało, w ostatnich tygodniach wydawca Faktów i Mitów nie ograniczył się do sprawdzonego tropienia spisków, podłości, obłudy i zaprzaństwa swych byłych kolegów w sutannach, ale uskuteczniał niestety również brutalne ataki na Monikę Olejnik, „sięgając do argumentów z życiorysu jej ojca”. Znak to wyraźny, że zupełne zatracił nie tylko zdrowy rozsądek, ale też proporcje i instynkt samozachowawczy.
Dlatego zniesmaczony jego małą wiarygodnością Czuchnowski sugeruje Palikotowi pozbycie Kotlińskiego z formacji, „która skupia przecież tak wartościowych ludzi jak Wanda Nowicka czy Robert Biedroń.” „Niech margines pozostanie na swoim miejscu.” – konkluduje autor.
Ja oczywiście mogę się nawet zgodzić ze stwierdzeniem, że „Kotliński był tykającą bombą pod Ruchem Palikota.”, ale w odróżnieniu od pracownika Gazety nie martwię się, że może on rozsadzić tę formację. Pewnie, nie płakałbym, gdyby faktycznie tak się stało. Wiem jednak, że to mało prawdopodobne. W końcu nie po to inwestowano tyle czasu i pieniędzy w drogiego Janusza, żeby byle co miało przeszkadzać udawać mu opozycję. Poza tym pan Kotliński naprawdę doskonale pasuje do tego towarzystwa i takie wykluczenie zubożyłoby je mocno. Po prostu skupisko ludzi „tak wartościowych ludzi jak Wanda Nowicka czy Robert Biedroń” potrzebuje nie tylko kobiety, która była mężczyzną, ale niezbędny jest jej również były ksiądz antyklerykał.
W związku z powyższym apeluję do pana Palikota, żeby nie poddał się presji Wyborczej. Roman Kotliński dostał 17 720 głosów i nie powinno się odbierać mu prawa do reprezentowania w Sejmie swoich wyborców w partii, która go do wyborów wystawiła. No bo kto, jeżeli nie on właśnie, będzie w jej imieniu ten krzyż z sali obrad Sejmu godniej ściągał?
"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew."
Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb.
ADRES E-MAIL
- Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki?
- Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/
motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./
motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/
Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/
spiritus flat ubi vult
Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka