dzierzba dzierzba
42
BLOG

Tak się bawią, tak się bawią Ko-smi-ci!

dzierzba dzierzba Kultura Obserwuj notkę 1
Dzisiaj niedziela. Nie mam pomysłów, a że obiecałem sobie wyskrobać coś codziennie i mam zamiar w postanowieniu tym wytrwać przynajmniej do jutra, wklejam głupawy i średnio śmieszny tekst sajensfikszyn. Proszę o wybaczenie potencjalnych czytelników.

W mordę Jowiszan! Niech to szlag trafi! - Imperator Ghróf zaklął siarczyście poprawiając swoje kręcone, zawijające się niezdarnie za spiczastymi uszami czułki.
-Trzeci raz w tym ziemskim tysiącleciu losuję jakieś śmieszne państewko na obrzeżach cywilizacji! Jak tak dalej pójdzie, to przestanę się w to bawić. Kosmiczna nuda nudą, ale nie można co chwilę dostawać nędznej czterdziestki bez obstawy!
-Wyluzuj. Nie jest najgorzej. Zawsze mogło przypaść ci jakieś afrykańskie plemionko. To jest dopiero dół, gdy próbuje się coś zwojować z walącymi w bęben kolesiami uzbrojonymi w dzidy. Wytłumacz takim, że mają stać się pępkiem planety, jak dla nich pępek to tylko miejsce do wieszania ozdób, a planeta nie jest nawet pływającym po oceanie zółwiem. Albo tacy Francuzi w czasie wojny... - starał się go uspokoić Nadorbitnik Drómer - Tak więc ciągnij i nie marudź, twoja kolej.
Pogodzony z losem Ghróf zamknął oczy i sięgnął wypielęgnowaną dłonią po kartę.
-Krzynówek! – znów poniosły go emocje, gdy zobaczył obrazek widniejący na kartoniku - Kto to w mordę jest Krzynówek!
-Tego nie wie nikt, ale pstrykaj szybko. Już czas - odpowiedział zmęczony biadoleniem kolegi Drómer - Zawsze są szanse, że podniesiesz morale swoich ludzików o kilka punktów. Pamiętasz co się działo, jak niedawno Czarnodziurzec Hichoh dał im dla jaj skoczka? Kręciłem wtedy ich sąsiadami i myślałem, że mnie szlag trafi, bo była zima i nic nie dało się zwojować ichniejszym specem od jeżdżenia bardzo szybko w kółko. A wiesz jacy oni są. Jeżeli nie zajmiesz ich piwskiem i jodłowaniem, zaraz ciągną na wschód. Kosztowało mnie to wtedy sporo punktów. Na szczęście miałem świeży zapas kart z golonką i dodatkowo wyciągnąłem rurociąg, bo było już nerwowo.
No i widzisz! – przerywając swój monolog ucieszył się raczej nieszczerze, bo w końcu była to gra i nie zamierzał przegrywać - Ale ładnie ci się pstryknęło! Remisik i już się cieszą. Ale niech Ci nie będzie za wesoło – to mówiąc sięgnął do kupki, by odkryć swoją kartę. - He he. Mam ich byłego prezia! A to uprawnia mnie do jeszcze jednego ruchu. Odłożę go sobie chwilowo na bok i dam mu przeczekać ze dwie rundki, niech dojrzewa. Na bank coś w tym czasie chlapnie. He, He.
Gra toczyła się w raczej spokojnie. Znudzeni zarządzaniem galaktyką zawodnicy od czasu do czasu rozbijali samoloty, puszczali ulewy, organizowali wybory. Jednym słowem bawili się przednio starając się nie myśleć o prawdziwych obowiązkach. Szanse Imperatora Ghrófa były całkiem spore i miał nadzieję, że tym razem uda mu się utrzymać poziom szczęśliwości swoich ludzików na jako takim poziomie. Miał nawet w zanadrzu kilka sportowych bonusów związanych z odbijaczami przez siatkę i jeżdżaczem szybko w kółko. Nie wiedział jednak, że Czarnodziurzec Hichoh planuje kolejną, tym razem wymierzoną w niego, złośliwą niespodziankę. Nie zauważony przez nikogo wsunął do talii swoją kartę. Niepozorny, wąsaty kartonik z napisem Komorowski czekał na swoją kolejkę…






dzierzba
O mnie dzierzba

"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew." Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb. ADRES E-MAIL - Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki? - Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/ motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./ motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/ Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/ spiritus flat ubi vult Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura