Tytuł dzisiejszej notatki wymyśliłem już dawno. Było to w czasach gdy przeżywałem pierwsze zafascynowanie ideą konserwatywnego liberalizmu i jej piewcą Januszem Korwinem-Mikke.
Miałem wtedy naście lat i marzyłem o pisaniu, a szczytem fantazjowania była wizja mojego nazwiska na okładce "Najwyższego Czasu!"
Nie wiem czy niestety, ale nic z tego nie wyszło i zamiast zostać obiektem kpin piszących do poważnych gazet "prawdziwych" dziennikarzy i ewentualnych westchnień pryszczatych nastolatków marzących o zobaczeniu swojego nazwiska w fanzinie Korwina, zająłem się nic nie robieniem, czyli zarabianiem pieniędzy.
Dopiero niedawno przypomniałem sobie o młodzieńczych ideałach i korzystając z dobrodziejstw Internetu postanowiłem spróbować coś pisać. Skutki tej decyzji można oglądać właśnie na tym blogu.
Wracając jednak do tematu. Chciałem, by pod takim wspólnym tytułem pojawiały się moje zapiski dotyczące absurdów socjalistycznego myślenia.
Jak już wiecie nic z tego nie wyszło, a sam tytuł wcale nie wydaje mi się teraz taki fajny, tym niemniej ze względów sentymentalnych i korzystając z wolnej soboty postanowiłem przedstawić dzisiaj pierwszą i (znając własny zapał i konsekwencję) zapewne ostatnią część tego cyklu. Poświęcę ją edukacji.
Lewicowanie jak lewitowanie, czyli ogólnie o oderwaniu od rzeczywistości. Vol. 1
W swojej karierze zawodowej miałem przyjemność przez pewien czas piastować funkcję urzędnika państwowego. Było to bardzo ważne doświadczenie dzięki któremu wiem teraz, że wolę chyba wykładać chemię w Biedronce niż przewalać te sterty papierów.
Oczywiście spłycam i generalizuje, ale nie chcę się teraz nad tym rozwodzić. Wystarczy chyba informacja, że ja się na urzędnika nie nadaję.
W każdym razie poznałem tam pewną starszą panią, która uśmiechała się miło do petentów i w chwilach gdy nie była zajęta mieszaniem tudzież siorbaniem pitej ze szklanki w koszyczku herbaty, zabawiała mnie opowieściami jak to drzewiej bywało.
Jej pasją była edukacja i powtarzana w kółko informacja, że co by złego na komunę nie mówić, to jedno na pewno im się udało: Każdy mógł zdobyć za darmo wykształcenie.
Nie chciałem wdawać się zbytnio w dyskusję na ten temat i wypominać, że nie tylko nie bezpłatnie, ale też nie wszyscy się w tych czasach tak łatwo edukowali, a i ofiar eksperymentu było całkiem sporo, czego pani magister naczelnik
urzędnik jest żywym przykładem.
Byłem młodym chłopcem i po prostu negować wspomnień starszej pani mi nie wypadało.
Pewnego razu jednak nie wytrzymałem i słysząc po raz kolejny, że co jak co, ale za komuny kto chciał szedł na wyższą uczelnię, zapytałem ją czy można powiedzieć, że to właśnie dzięki temu ustrojowi ludzie zdobywali wykształcenie.
Ponieważ w jej języku szybsze rąbanie łyżeczką o szklankę oznaczało potwierdzenie, zadałem kolejne pytanie na które już nie otrzymałem odpowiedzi.
Pani magister naczelnik urzędnik nie potrafiła stwierdzić, czy w związku z tym należy współczuć Amerykanom, Anglikom czy innym Francuzom, którzy edukacyjnego cudu realnego socjalizmu powojennej Polski nie doświadczyli.
"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew."
Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb.
ADRES E-MAIL
- Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki?
- Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/
motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./
motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/
Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/
spiritus flat ubi vult
Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka