Czasami się nudzę.
Siadam wtedy przed telewizorem i z pilotem w ręce przeskakuję między kanałami.
Oczywiście zaczynam od klasyki obowiązkowej.
TVN24 nadaje całą dobę i choć nie zawsze jest to „Szkło Kontaktowe” i tak mam zazwyczaj szczęście trafić na jakiś równie ambitny i opiniotwórczy program rozrywkowy.
Jednym z moich ulubionych w tej kategorii jest program „Polska i Świat”.
Tam, w radosnej konwencji szczerzących do siebie zęby prezenterów, którzy są na dodatek tak cudownie radośni, spontaniczni i młodzi, podawane są informacje ważne i epokowe.
Ich entuzjazm i niczym nieskrępowane poczucie humoru, sprawiają, że nawet, jeżeli gdzieś tam hen daleko wojna gore, sami czujemy się jak w domu. Bezpiecznie.
Wystarczy, że pani Ania coś tam wyszczebiota, a słuchający ją z nabożeństwem pan Łukasz przytaknie i już za sekundę patrzą na nas z telewizora ich poczciwe, ozdobione okrągłymi i mrugającymi miarowo oczętami twarze i o wszelkich troskach automatycznie zapominamy.
Musicie koniecznie to zobaczyć.
Polecam skupienie się właśnie na tej parze, która jest tylko teoretycznie jedynie dodatkiem do wiadomości z Polski i ze Świata. Oni naprawdę kształtują opinię!
By nie być gołosłownym.
Doskonale pamiętam, jak się naprostowałem, gdy po „Kropce nad i” z udziałem Jana Nowickiego pomyślałem sobie: „Ale ten facet pieprzy, o mój Boże!”, a wchodząca zaraz na wizję pani Agnieszka zaczęła swój show od stwierdzenia, że dzisiaj u Moniki Olejnik mieliśmy prawdziwą ucztę…
Jej szczera twarz, uboga mimika i oczy rodem z mangi zdradzały, że mówi to serio, bo chyba naprawdę była w autentycznym szoku po tej wysublimowanej orgii smaków, która nam wtedy stary Krakus z Kowalu i blond zootechnik zafundowali.
Pomyśleć, że gdyby nie prowadząca, pewnie nigdy nie wpadłbym na to, że mogłem aż tak bardzo nieopatrznie i płytko tę biesiadę intelektualną ocenić. Aż ciarki mnie przechodzą na samą myśl, że przecież takich lapsusów mogłem już popełnić miliony…
Zwłaszcza, że „Polskę i Świat” oglądam tylko od wielkiego dzwonu i nie przypomniałbym sobie o tym programie w ogóle, gdyby nie to, że odkryłem niedawno super stację „Superstację” i jej programy.
Dopiero ten kontrast pozwolił mi odpowiednio „Polskę i Świat” ocenić.
Tam to dopiero kształtują opinię! Jestem szczerze zafascynowany.
TVN24 ze swoimi odredakcyjnymi komentarzami i wygłaszającymi je politycznie poprawnymi przeciętniakami, to jednak mały pikuś.
W „Superstacji” zatrudniają osobników, których ze względu na wygląd i styl w pewnych środowiskach zwykło określać się bardzo nieładnie mianem dresiarzy.
Tak, szczerze polecam!
Gdzie śniedziej tego nie znajdziecie. No chyba, że wieczorem u Tomasza Wołka w Tele 5, ale to jednak tematy nie te same.
W każdym razie mało jest lepszych rzeczy niż rozprawiający o polityce osobnicy, którzy sprawiają wrażenie, że za chwilę zrzucą ponure, krępujące ich maski ekspertów i będzie jak na reklamie pewnych chipsów – zobaczymy ich wywijających tyłkami w rytm jakiegoś szakalaka.
Kto nie widział niech żałuje, bo to zupełnie nowy styl i jestem pewien, że ofertą programową „Superstacji” elektorat eselde musi być zachwycony.
W każdym razie, przechodząc już do tak zwanej puenty, chciałbym wyrazić nadzieję, że zostałem dzisiaj prawidłowo zrozumiany i nikt już nie będzie miał wątpliwości, że doceniając klasę i styl TVN24, pokazałem, że gruncie rzeczy jestem osobnikiem głęboko inteligentnym i kto wie, z racji tego, że to słowo pisane, być może nawet oczytanym!
"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew."
Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb.
ADRES E-MAIL
- Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki?
- Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/
motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./
motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/
Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/
spiritus flat ubi vult
Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura