Z Internetu
Z Internetu
Dziobaty Dziobaty
323
BLOG

Wojna o demokrację na Ukrainie – ale po co ten zgiełk?

Dziobaty Dziobaty Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 3
Ukraina ma ogromne bogactwa których część zagarnęła Rosja. Ukraina chce je odzyskać, przy wydatnej pomocy USA zainteresowanej ich eksploatacją; niekoniecznie dla ugruntowania demokracji. Przede wszystkim liczą się pokaźne zyski.

Wszyscy już prawie się przyzwyczaili, że nastały czasy trudne i złowieszcze. Pandemia COVID19 jakby przygasła, ale wyhodowane wirusy mają się dobrze i jeszcze lepiej… A teraz wojna!

Niektóry powiadają, że sroga zima tuż tuż, co w parze z global warming, już uczyniło dzisiejsze problemy globalne, zagmatwanymi do stopnia niebywałego... Inni przypominają, że nadchodzi czas wyborów, więc w czasie rozgorączkowania lepiej się położyć w zaciszu domowych pieleszy i przetrwać; aliści nie o te najbliższe wybory chodzi, jeno o te drugie,  za dwa lata. Ergo; jak przyjdzie czas to się rozliczymy i co komu pisane, to nikomu nie minie... Jeżeli ktoś tego ostatniego nie rozumie - nie szkodzi.

Najpierw koronawirus potem wojna, jeszcze nie światowa, thank's God... Głównym powodem wojny, która oby się nie rozlała na Polskę, jest walka z zaborczym imperializmem Rosji i ugruntowanie na Ukrainie prawdziwej demokracji. To nie podlega żadnej dyskusji; jak również to, że NATO i UE całą sprawę dobrze przemyślały aby się odciąć się od grzesznych związków Niemiec z Rosją... Wszyscy chcą Ukrainy wolnej i niezależnej.

Takie podejście Polakom bardzo odpowiada, bo Ukraina to kraj dziki, ale piękny i kuszący choć nieznany. Literatura romantyczna narzuciła wyobraźni Polaków Ukrainę mityczną, w dodatku tak sugestywnie, że dla Polaków niepodobieństwem stało się rozróżnienie między realnością a imaginacją, suchym historyzmem a fikcją literatury… Dla Polaków, Ukraina jest symbolem nostalgicznej tęsknoty i żalu za tym co było i już nie powróci… Ale wielu Polaków myśli ostatnio że może wróci, że może ukraińskie marzenia staną się rzeczywistością… taki niekończący się sen o wielkości.

Tak naprawdę, Polacy wiedzą o Ukrainie, jej historii i jej problemach całkiem niewiele… Pomijając bogaty wątek historyczny związków Polski z Rusią, (wszak tak Ukrainę wtedy w Polsce nazywano); sienkiewiczowskich postaci Skrzetuskiego, Bohuna i Heleny; historycznych - Jarosława Mądrego, Chmielnickiego, Wiśniowieckiego, Petlurę, Banderę i Melnyka oraz wielu innych - należałoby dojść do bardziej współczesnych i istotnych faktów o znaczeniu politycznym.

Te fakty są dobrze opisane w literaturze i publicystyce, a w Internecie od nich się roi\; ale chyba najlepiej jest zacząć od dzieciom znanego faktu, że Ukraińska SRR przestała oficjalnie istnieć 16 grudnia 1991, kiedy przez międzynarodową społeczność uznane zostało niepodległe państwo ukraińskie... Przedtem jej nie było i dopiero od 1917 roku Ukraina stała się republiką radziecką w ramach znanego niektórym ZSRR... Stosunki dyplomatyczne między Polską a Ukrainą zostały nawiązane 4 stycznia 1992 r.

Ukraina zajmuje obszar ponad 600 tys. km2, czyli prawie dwukrotnie większy niż obszar Polski… Ludności Ukraina ma 43 miliony, w tym populacja miejska liczy 13 milionów; w całej populacji 17 mln obywateli Ukrainy to Rosjanie... Rosjanie twierdzą, że Ukraina otrzymała olbrzymią połać rosyjskiego terytorium za nic i nie potrafiła tego docenić. Więc trzeba Ukrainę znowu przyłączyć do matki-Rosji... Język ukraiński przez większość okresu komunistycznego miał status „języka ludowego” a językiem oficjalnym został ustanowiony dopiero w 1989 roku. Podobno na wschodzie i południu kraju oraz na Krymie, prawie wszyscy mówią po rosyjsku.

Z wielu poważnych międzynarodowych źródeł, a jest ich cała lista, wynika jednak że rosyjski prezydent Władimir Putin zdecydował się na zaatakowanie Ukrainy nie tylko z powodu że jest żądnym krwi przygłupem - kacapem... Z obiektywnymi informacjami na temat Ukrainy, Rosji i Putina warto się zapoznać.

Podstawowe informacje o Ukrainie można sobie wyguglować – bogactwa naturalne to przede wszystkim rolnictwo… Na Ukrainie rośnie wszystko oprócz palm; sorry, palmy rosną na Krymie… Rolnictwo Ukrainy to głównie uprawa roślin na urodzajnych czarnoziemach – pszenicy, kukurydzy, jęczmienia, słonecznika, buraków cukrowych. Ponadto hoduje się trzodę chlewną, bydło i drób.

Zasoby Ukrainy to, przede wszystkim, ogromne bogactwa mineralne - bogate złoża rud żelaza i manganu, uranu, węgla koksującego, siarki, soli kamiennej i potasowej, surowców do produkcji cementu. Ukraina ma też złoża gazu i największe w Europie pokłady łupków bitumicznych pozwalających na produkcję gazu łupkowego.

W roku 2012, odkryte w okolicach Krymu podmorskie złoża gazu ziemnego okazały się tak wielkie, że nie tylko pozwoliłyby Ukrainie uniezależnić się od importu surowca, ale uczyniłyby ją także konkurentem Rosji w dostawach do Europy - przekreślając jej długookresowe plany na zastosowanie wobec Unii szantażu gazowego.

Ukraina jest bogata, bardzo bogata… Ekonomista Anatolij Amielin, dyrektor programu „Ekonomia” w centrum analitycznym „Ukraiński Instytut Przyszłości” ujawnił, że Ukraina dysponuje 20 tys. lokalizacji złóż z 117 rodzajam kopalin o znaczeniu gospodarczym. Z nich 8172 złoża 94 kopalin, mają wielkie znaczenie gospodarcze – to ropa naftowa, gaz ziemny, węgiel kamienny, uran, żelazo, mangan, chrom i nikiel, tytan, magnez, aluminium, miedź, cynk, ołów, złoto, srebro, rtęć, beryl, lit, cyrkon, hafn, tantal, niob, kobalt, cyna, wolfram, molibden, wanad, itr i lantanowce oraz german i skand. Obecnie wykorzystywane są 2868 złoża. Wycena tych zasobów waha się od 3 do 8 bln dolarów. Amielin dla swoich wyliczeń przyjął najniższą wartość tych zasobów.

Rosja ma na swoim rozległym terytorium całą tablicę Mendelejewa, ale przewaga Ukrainy polega na znacznie lepszym klimacie niż ten w Syberii czy Dalekiej Północy, oraz bliskości rynków, do których można dotrzeć za pośrednictwem portów zdolnych przyjmować statki o dużym zanurzeniu. To jedna z zalet leżącego nad Morzem Azowskim portu w Mariupolu” – napisał Amielin.

Ukraina posiada również unikalne złoża berylu, cyrkonu i fosforu. Zasoby litu oraz uranu na Ukrainie są największymi w Europie. Zidentyfikowane zasoby uranu pozwoliły Ukrainie stać się dziewiątym największym producentem uranu na świecie…Na mapach geologicznych, region Donbasu wygląda imponująco - ma wielkie złoża rud żelaza; węgla szacowane na 100 mld ton; 135 mln ton ropy; 1,1 bln m sześć. gazu.

Nie można zapomnieć że przed wojną, ukraińskie firmy zapewniały większość światowych dostaw neonu do laserów niezbędnych przy produkcji półprzewodników. Odpowiadały za około 45-54 procent dostaw neonu do laserów wycinających wafle krzemowe do mikroprocesorów... Neon stosuje się do wypełniania lamp neonowych, jako wydajniejszy od helu środek chłodniczy oraz w mieszankach gazowych do excimer lasers stosowanych do celów medycznych. Neon jest jednak znacznie droższy niż hel, gdyż na skalę przemysłową otrzymywany jest tylko poprzez destylację frakcyjną skroplonego powietrza, w którym występuje w śladowych ilościach.

Neon jest też ważnym surowcem do produkcji półprzewodników, gdyż eximer lasers nowej generacji służą m.in. do niezwykle precyzyjnego wycinania chipów z podłoży krzemowych, a także w litografii laserowej... Związek Radziecki prowadził badania nad wykorzystaniem neonu w przemyśle zbrojeniowym, m.in. do produkcji broni laserowej.

Jeszcze hel - w postaci ciekłej hel jest używany do chłodzenia gdy potrzebne są ekstremalnie niskie temperatury, ze względu na bardzo niską temperaturę wrzenia. Hel  potrzebny jest m.in. do chłodzenia nadprzewodników.

Ciekłym helem chłodzone są magnesy każdego urządzenia wykorzystującego rezonans magnetyczny – od powszechnych w medycynie urządzeń diagnostycznych po naukowe. Nadprzewodzące magnesy pracują też w akceleratorach cząstek, jak choćby Wielki Zderzacz Hadronów....  Hel służy też do utrzymania w stanie ciekłym wodoru, służącego jako paliwo rakietowe.

Co stało się obecnie najważniejsze - Ukraina ma paletę metali ziem rzadkich, Rare Earth Metals (REM), wykorzystywanych do budowy chipów niezbędnych w produkcji wszystkich nowoczesnych maszyn i urządzeń zaopatrzonych w high-tech elektronikę i IT -  m.in. światłowodów, samolotów, samochodów, telefonów, komputerów, telewizorów i kamer.  Uznaje się, że materiały REM są "budulcem wojennym" high-tech.

Donieckie Zagłębie Węglowe było najstarsze w Rosji, a w czasach radzieckich stało się symbolem industrializacji. Dawniej mieszkali tam Kozacy, będący częścią nie tylko ukraińskiej, ale także rosyjskiej mitologii, ostatecznie zdominowani podczas podbojów z epoki Katarzyny Wielkiej. Dziedzictwem obecności sowieckiego imperium jest rosyjskojęzyczna populacja; jak twierdzi Putin - wyniszczana przez Ukraińców. Rosji chodzi więc o ich wyzwolenie – ratowanie z opresji ludności rosyjskojęzycznej lub prawosławnej.

Już dawno temu portal wsj.com twierdził, że rosyjsko – ukraińska wojna będzie się toczyła o zasoby energetyczne. Ich przejęcie zapewniłoby Władimirowi Putinowi kontrolę nad drugimi największymi w Europie zasobami energetycznymi Ukrainy, wycenianymi na biliony dolarów...

Jeszcze w 2012 r. agencja Reuters informowała, że Ukraina wybrała Royal Dutch Shell i amerykański Chervon na partnerów w projekcie eksploracji i wydobycia gazu z dwóch potencjalnie wielkich złóż gazu łupkowego. Złoże Yuzivska jest położone w obszarze pomiędzy Donieckiem i Charkowem, a prawo do jego zagospodarowania uzyskał Shell. W 2012 r. ukraińskie służby geologiczne oszacowały wielkość samego złoża Yuzivska na 2 biliony metrów sześciennych gazu, a zlokalizowanego w okolicach Lwowa złoża Olesska na od 800 mld – 1500 mld metrów sześciennych.

Według informacji Amerykańskiej Informacji ds. Energii z 2012 r. w Ukrainie położone są trzecie największe złoża gazu łupkowego w Europie, których wielkość oszacowano na 1,2 biliona metrów sześciennych.

Jak podawał portal wsj.com/reuters.com , w razie agresji Rosji na Ukrainę, oprócz gazu, Rosja przejęłaby kontrolę nad ukraińską ropą o wartości 400 mld dol. oraz większością ukraińskiego węgla – szóstymi największymi zasobami tego surowca na świecie... Obecnie, wojska rosyjskie zajmują terytorium na północnym wybrzeżu Morza Azowskiego, wokół miast Donbas, Ługańsk i Donieck, na którym zlokalizowane jest 90 proc. zasobów energetycznych Ukrainy.

Kanadyjska firma SecDev która jest światowym liderem w dziedzinie analityki z wykorzystaniem wszystkich możliwych źródeł informacji, wskazuje jednoznacznie na gospodarcze motywy rosyjskiego ataku na Ukrainę.

Rafał Rohozinski, założyciel SecDev powiedział - "W gruncie rzeczy wszystkie wojny dotyczą jakiegoś rodzaju zasobów",

W najnowszym raporcie SecDev wartość złóż paliw kopalnych i metali ziem rzadkich na okupowanych przez Rosję terenach Ukrainy szacuje się na 12 bilionów dolarów. Jednocześnie, analitycy SecDev szacują, że wartość wszystkich złóż surowców kopalnych Ukrainy wynosi ok. 26 bilionów USD... Podkreślają, że Rosja próbuje obniżyć znaczenie Ukrainy i na stałe ją zdestabilizować oraz podważyć rzetelność jako partnera ekonomicznego Europy i innych krajów świata.

SecDev pisze -„Im dłużej trwa wojna, tym większe prawdopodobieństwo, że Rosja uniemożliwi Ukrainie utrzymanie statusu supermocarstwa w dziedzinach takich jak surowce i rolnictwo, a to przełoży się na wyższe ceny i „podważy przejście na energie odnawialne” .... W raporcie zwracają uwagę, że rosyjski prezydent Władimir Putin zdecydował się na zaatakowanie Ukrainy nie tylko z powodu osobistych przekonań czy fiksacji ale że w działaniach Rosji trzeba dostrzegać też przyczyny stricte ekonomiczne.”

Co więcej – autorzy raportu SecDev sugerują, że rosyjski atak na Ukrainę służy gospodarczo również Chinom, gdyż w 2022 roku Europa przygotowywała się do przejścia na import materiałów REM, m.in. litu, z Ukrainy, aby zastąpić dostawy chińskie. Jeszcze przed początkiem rosyjskiej okupacji Krymu, w 2013 , europejskie firmy szukały ukraińskich partnerów, aby zastąpić dostawy chińskie. Chiny są źródłem 98 proc. dostaw REM metali ziem dla Europy... W rejonie Azowa i Mariupola znajdują się bardzo bogate i udokumentowane złoża pierwiastków ziem rzadkich, które nie są eksploatowane, choć powinny.

Podnoszoną kiedyś kwestią było, czy w wypadku podboju, bogactwa naturalne Donbasu będą dla Rosji tak atrakcyjne… Przed 2014 r., czyli przed zajęciem części Donbasu i Krymu, w regionie stanowiącym 5 proc. terytorium Ukrainy mieszkała dziesiąta część jej ludności, która wytwarzała 20 proc. PKB. Ale w znacznej mierze był to rozwój na koszt reszty kraju… Dla Rosji eksploatacja bogactw Ukrainy może być trudna finansowo i technicznych, ale dla innych może nie być.

Gospodarka, głupcze - bogactwa naturalne Ukrainy są niezwykle atrakcyjne dla partnerów Ukrainy pomagających jej w wypędzeniu Rosjan... Spojrzenie z drugiej strony lustra bez czarowania w polskich mediach z Salonem włącznie - Ukraińscy partnerzy do wygranie tej wojny to przede wszystkim kraje NATO; ale najbardziej na odzyskaniu i eksploatacji bogactw Ukrainy zależy USA…

W świetle problemów z Chinami i narastania konfliktu o Tajwan, staje się chyba to bardziej zrozumiałe... Walka o demokrację na Ukrainie jest ważna, ale walka o ukraińskie zasoby i gigantyczne pieniądze, jest ważniejsza bardziej... Nieznani sprawcy którzy stoją za rozszerzaniem wojny dobrze wiedzą jak to usprawiedliwić.

Walka o demokrację to wojna o demokrację...albo rewolucja. Zbyt często na barykadach medialnej groteski i nonsensu.

Much ado about nothing - wcale nie!.. Wydzierać się trzeba, ale we właściwym kierunku... Trąby jerychońskie wskazane.

Na zakończenie - chociaż stary kloc, pamiętam nauki Cioci – Kloci:

„Nie każda osoba którą kochasz zostanie przy tobie; nie każda osoba której zaufasz będzie wobec ciebie lojalna - niektóre osoby spotykasz tylko po to, żeby się dowiedzieć kogo w przyszłości unikać…”

Do sztambucha wszystkich Polaków – w historii Polski nigdy nie było wiadomo kogo unikać i komu wierzyć.

P.S. Swoje wywody powyżej opieram na informacjach pozyskanych z licznych źródeł - prasy codziennej i niecodziennej, zagranicznej i krajowej; doniesień agencyjnych, medialnych platform informacyjnych, finansowo-ekonomicznych i społecznych... Także z plotek, które mi przynosi zaufany Intel i pozwala trochę podziobać.

 

Dziobaty
O mnie Dziobaty

Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka