PRZEBACZ MI BRUNHILDO!!!
- czyli Jan Kulczyk straszy
Joanna Lichocka, zastępczyni redaktora naczelnego „Gazety Polskiej Codziennie”, dostała dziś trzy pisma z żądaniem sprostowania: od Jana Kulczyka, Jarosława Sroki (pracującego w konsorcjum Kulczyka) oraz Iwony Sroki (szefowej Krajowego Depozytuo Papierów Wartościowych) . - Chodzi o artykuł pt. "Faktyczny szef".
- NEXT -
Kulczyk grozi sądem Telewizji Republika. Za materiał pt. „Naciski Kulczyka”]
„Zwracamy się do Państwa o bezzwłoczne opublikowanie, w terminie nieprzekraczającym 3 dni od otrzymania niniejszego wniosku, sprostowania oraz przeprosin” – to fragment wniosku, który został wysłany do redakcji Telewizji Republika przez prawników Jana Kulczyka.
Jak informuje portal telewizjarepublika.pl - Kulczykowi nie spodobał się materiał pt."Naciski Kulczyka", w którym rozważa się informacje o prawdopodobnych naciskach na tygodnik "Wprost" których mógł się dopuścić miliarder.
- Ty Kulczyk, podobno pierwszy milion (nawet dolarów) dał ci tatuś na początku lat osiemdziesiątych, ale skąd on je miał, skoro za komuny samo posiadani dolarów było przestępstwem? Zresztą ja nie pamiętam by w Polsce kiedykolwiek w dolarach płacili, szczególnie na etacie państwowym.
Inne tematy w dziale Polityka