- to tak, ja spieprzam do Brukseli, a ty pozbieraj resztę fantów i wióra do dziupli.
"Sądzę, że Europa wytrzyma z Tuskiem maksymalnie 2,5 roku."
"W tych trudnych czasach potrzeba prawdziwych liderów. A, niestety, Tusk nim nie jest. A może, jak w wypadku UE i Tuska, i tu była to tylko projekcja własnychoczekiwań? Wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej jest nieporozumieniem - a polski premier nie ma najmniejszych cech, które pozwolą dobrze spełniać tę funkcję. Oportunista (co innego zapewne obiecał Cameronowi, a co innego Merkel w sprawie „reform” (?)) i - przed wyborem - maksymalnie dwuznacznie wypowiadał się w kwestii baz w Polsce dzielącej NATO. Skrajnie miękki wobec Putina w sprawie śledztwa Smoleńskiego. Milczący i bezradny, gdy niszczy ono szanse dojścia do prawdy. W Polsce utrzymujący się przy rządach głównie dzięki skrajnemu upartyjnieniu państwa, co przekształciło PO w typową (a la Putin) partię władzy. I stworzyło potężną grupę interesów. Pozbawiony wizji długofalowej i zabierający pomysły innym (unia energetyczna, otwarcie socjalne). Używający konfliktu z PiS (sztucznie zaostrzanego) jako sposobu reprodukcji własnej władzy"
prof. Jadwiga Staniszkis
--------------------------------------------------------------------------------------------------
- można powiedzieć, że Unia sama we własne sieci wpadła, bo Tusk zaczynając od jego kariery politycznej to wyłącznie jej, zdominowanej przez niemieckie elity produkt, ich propagandowa wydmuszka. Balonik, tak usilnie poklepywany po ramieniu przy byle okazji, który siłą rzeczy już za chwilę pęknie przy pierwszej konferencji prasowej. Ciekawe jak bardzo już odczuwa tą "niedźwiedzią łapę" Angela Merkel czym było poparcie Camerona dla Tuska
Inne tematy w dziale Polityka