dziubas dziubas
434
BLOG

Ale czy może on wygrać? - Warzecha, spójrz na Oleandry!

dziubas dziubas Polityka Obserwuj notkę 7

 W pełni tytuł ostatniego artykułu red. Warzechy brzmi:

 "Andrzej Duda to bardzo dobry wybór, nie wykluczałbym drugiej tury.  Ale czy może on wygrać?"

całość: http://wpolityce.pl/polityka/221708-warzecha-andrzej-duda-to-bardzo-dobry-wybor-nie-wykluczalbym-drugiej-tury-ale-czy-moze-on-wygrac

kończy ten artykuł tak:

"Mogę się w moich prognozach mylić (nawet bym chciał, bo uważam Andrzeja Dudę za zacnego człowieka i obiecującego polityka), jednak myślenie życzeniowe jest mi obce. Nie jest moją rolą wzbudzanie entuzjazmu ani robienie komukolwiek klaki. Jeśli ktoś tak widzi rolę publicysty, to zdecydowanie powinien przerzucić się na „Gazetę Wyborczą”. Tam znajdzie mnóstwo przykładów."

 

  - hmmm. Już zauważalne jest, że red. Łukasz Warzecha, to raczej tego typu dziennikarz, publicysta, obserwator polskiej sceny politycznej, który z maniakalną wręcz zasadą gdy miejsce ma jakiekolwiek wydarzenie w którym totalnej kompromitacji ulegnie jakaś postać z towarzystwa "O najwyższych standardach moralno-etycznych" zwanej z przyczyn wyłącznie formalnych i propagandowych partią, Platformą Obywatelską, czy w ogóle realizowana linia polityczna tej partii ulega katastrofie ze skutkiem nawet totalnej ruiny, po kilku zdaniach wypowiedzianych lub zapisanych odnośnie tematu zawsze te dwa, a nawet trzy, już na końcu musza być poświęcone krytyce partii opozycyjnej, że PiS to..., że Kaczyński tamto..., że w ogóle ta opozycja, co by nie było największa, to generalni kicha, nie potrafi wykorzystać sytuacji i medialnie się sprzedać. Zawsze fochy i głupie miny.

Zawsze u pana Warzechy zaczynamy czytać, bo tak jest już od pierwszego akapitu, że Platforma Obywatelska broi, ale na końcu wychodzi, że winien PiS, bo takie pretensje napisane w ostatnich zdaniach i chyba tak mamy czytany artykuł zapamiętać.

Cóż ..., nie bardzo wierzyłem, że śp. Lech Kaczyński wygra wybory prezydenckie w 2005 roku z Donaldem Tuskiem, bo przy Donaldzie jakoś nijak nawet wyglądał i nie miał aż takiego gadulca - a jednak! Kto za Lechem kciuki ściskał do końca ten nosił się dumnie z radości.

Zamiast tak konstatować przy Dudzie lepiej Pan wysuń swoją osobę do wyborów na "fotel pod żyrandolem". Z całym sercem prędzej za Panem wrzucę kartkę do urny jak za obecnym Pa Pressida.

- a tak już na marginesie, nie chciałbym razem z Panem zmieniać koła na drodze łapiąc "kapcia", chyba musiałbym przywiązać Pana do drzewa i zakneblować.

 

 

 

 

 

 

 

                                   

  

dziubas
O mnie dziubas

DZIUBASOWY

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka