A więc prawdopodobnie wojna. Zderzenie demokracji walczącej Tuska z nowym prezydentem. Można spodziewać się wielu aktów bezprawia i przemysłu pogardy. Pamiętamy czasy śp. Lecha Kaczyńskiego.
Doceniam, że premier Tusk nie podważa werdyktu wyborczego i uznaje wybranego przez Polaków prezydenta, ale to pewnie jedyny dobry gest z jego strony.
Co prawda Stanisław Michalkiewicz podejrzewa, że wyraźne wskazanie przez rząd Donalda Trumpa, potwierdzone potem na CPAC w Rzeszowie przez panią Kristi Noem, z kim Amerykanie chcą w Polsce współpracować, ostudziło zapał skręcenia tych wyborów, ale zawsze co dobre należy podkreślić.
Będziemy się męczyć z tym rządem - nierządem jeszcze 2 lata, bo nie spodziewam się, że proponowany przez Jarosława Kaczyńskiego rząd techniczny znajdzie zrozumienie w sejmie.
No chyba, że koalicjanci też będą mieli dość swojego premiera, chociaż nie wiem czy nie lepszy jest wariant z premierem Tuskiem, który ich wszystkich pociągnie na dno.
O kulisach tego, co działo i dzieje się w koalicji w związku z wyborami opowiada Misiek Kamiński. Zachęcam do wysłuchania jego emocjolnego wystąpienia. Jeszcze takiego Miśka nie widziałam :).
Konstytucja RP Art.14
Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu.
Mam na imię Ewa. Na moim blogu można zamieszczać opinie niekoniecznie zgodne z moimi, pod warunkiem zachowania ogólnie przyjętych norm obyczajowych. Oczywiście mam swoje poglądy, ale blogowanie dla mnie, to swobodna wymiana myśli, możliwość dyskusji, formowanie swoich poglądów w zderzeniu z poglądami innych. Wolność nie tylko "krzyżami się mierzy"......
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka