Gdy w 2009 roku spod maski samochodu którym jechała żona ministra Sikorskiego zaczął się wydobywać dym, p. Apelbaum otrzymała ochronę BOR. Na ochronę pirotechniczną BOR nie mógł za to liczyć Prezydent RP lądujący w Smoleńsku.
Rzężenie silnika i zapalenie się zbiornika z gazem (auto terenowe zapewne z powodu oszczędności miało zainstalowaną instalację gazową !) było podstawą do podjęcia czynności sprawdzających ws. ew. zamachu na żonę pana ministra.
Gdy zginął Prezydent RP Lech Kaczyński, Radosławowi Sikorskiemu wystarczyło kilkanaście minut by wykluczyć działanie osób trzecich i uznać błąd pilotów jako przyczynę katastrofy.
Bez komentarza
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/wybuch-w-samochodzi-zony-sikorskiego_121716.html
Inne tematy w dziale Rozmaitości