Długo w uczciwości swej członki PO nie wytrzymały. Kody jakieś ukryte w mózgach szabrowników bezwiedne łapy zmusił po nie swoje sięgnąć. Czyli okraść posłów sejmu. Czyn to naganny i zastanawiający. Niby inteligencja, klasa przewodnia i filar demokracji, a stare nawyki wyłażą. Grabieżcy z radością pokazywali łupy, a towarzysząca im tusza skakała z radości. Potem zrobili sobie samojeba popularnie zwanego Selfie.