EdithKulpienski68 EdithKulpienski68
135
BLOG

Nowa era

EdithKulpienski68 EdithKulpienski68 Rozmaitości Obserwuj notkę 18

Ten scenariusz nie musi się wydarzyć, ma służyć jedynie jako przestroga, tego co może, ale nie musi być prawdą. Proszę potraktować go z lekkim przymrużeniem oka. 

W obliczu dramatycznych wydarzeń w Syrii, kiedy wojna wstrząsnęła codziennym życiem milionów ludzi, Europa stanęła na wysokości zadania. Szlachetność Europejczyków objawiła się w ich otwartości i gotowości do przyjęcia tych, którzy stracili wszystko. W wielu krajach, zwłaszcza w tych, które zawsze ceniły sobie wartości humanitarne, mieszkańcy z otwartymi ramionami zapraszali uchodźców do swoich domów, oferując im schronienie i nadzieję na lepsze jutro.

Tak jak dobry Samarytanin, który nie wahał się pomóc potrzebującemu Żydowi, Europejczycy postanowili dzielić się tym, co mają z tymi, którzy w obliczu kryzysu nie mieli nic. To nie tylko gest solidarności, ale także wyraz głębokiego zrozumienia dla ludzkiego cierpienia. Przyjmując uciekinierów, zapewnili im warunki, które były lepsze niż te, które zostawili w swojej ojczyźnie, stając się nie tylko gospodarzem, ale i wsparciem w najtrudniejszych chwilach.

Jest jednak pewien paradoks w tej sytuacji. Wśród uchodźców dominują młodzi mężczyźni, którzy w dużej mierze stanowią siłę w obliczu kryzysu, podczas gdy dzieci i kobiety, często najbardziej potrzebujące pomocy, pozostają w mniejszości. To zjawisko, które skłania do refleksji nad naturą migracji i wyzwań, przed którymi stają zarówno przyjmujący, jak i przybywający.

Czyżby starcy, kobiety i dzieci w krajach takich, jak Syria. Iran czy Irak nie potrzebują pomocy i schronienia przed wojną? Prawdę mówiąc, gdy widzę samych młodych mężczyzn, mam pewne obawy. W dodatku oni sami wrzucają filmiki na tik toka, gdzie mówią o nowej erze Europy, już nie chrześcijańskiej, tylko islamskiej. Mówią, że już za kilka lat, nie będzie w Europie rodziny, w której nie będzie islamisty. To wygląda na podbój Europy. Gdy tylko nadejdzie czas, oni to wykorzystają.

W pewnym momencie, gdy Europa zmagać się będzie z kryzysem gospodarczym, napięcia społeczne zaczną narastać. W miastach, gdzie niegdyś panował spokój, tarasują się podziały. Ludzie, zniechęceni polityką, zaczną szukać winnych. Ekstremistyczne ruchy będą obiecywać pozytywne zmiany, przez co zaczną zyskiwać na popularności, wykorzystując frustrację obywateli.

Ruchy migracyjne z krajów muzułmańskich, które przybyły w poszukiwaniu bezpieczeństwa, staną się dodatkowym źródłem napięć. Różnice kulturowe, które mogłyby być fundamentem wzbogacenia, w rzeczywistości staną się przyczyną konfliktów. W miastach tętniących życiem, gdzie kiedyś współistniały różnorodne kultury, narośnie nieufność i lęk.

Prawie natychmiast ekstremistyczne grupy zaczną się organizować, wykorzystując zaistniały chaos. Ich kampanie dezinformacyjne wprowadzą społeczeństwo w stan strachu, a w miarę jak panika będzie rosła, tak samo będzie rosło ich poparcie. W sercu Europy, w kluczowych miastach, będą miały miejsce zamachy terrorystyczne, które wstrząsną opinią publiczną.

Rządy, próbując zapanować nad sytuacją, wprowadzą coraz surowsze środki bezpieczeństwa. Prawa obywatelskie będą ograniczane, a w społeczeństwie zapanuje atmosfera niepewności. Ludzie zaczną kwestionować zaufanie do swoich liderów, a na politycznej scenie pojawią się ekstremistyczne partie, obiecujące radykalne zmiany.

W miarę jak sytuacja będzie się stawać coraz bardziej napięta, w niektórych regionach Europy wybuchną ruchy separatystyczne, domagające się autonomii. Niektóre z nich, przyjmując islamską ideologię, zyskają coraz większe poparcie.

Chaos polityczny osiągnie apogeum, a nowe władze, zdobywając kontrolę nad mediami, edukacją i instytucjami publicznymi, zaczną promować islamską ideologię. Sojusze z organizacjami z Bliskiego Wschodu staną się rzeczywistością, a ekstremistyczne grupy w Europie będą działać coraz bardziej zorganizowanie.

Zewnętrzne interwencje, mimo że podejmowane, będą ograniczone przez złożoność sytuacji. Kryzys humanitarny będzie coraz bardziej narastać, a Europa stanie się regionem podzielonym na strefy wpływów. Nowa rzeczywistość, w której różne systemy rządów i prawa będą współistniały.

Tak narodzi się nowa era, w której dawne zasady przestaną obowiązywać, a kontynent będzie musiał stawić czoła wyzwaniom, których nikt nie mógłby przewidzieć.

Tak może się stać, jeśli ślepo będziemy wierzyć w dobrą wolę ludzi, których nie znamy, a którzy nas szczerze nienawidzą. Można być dobrym, ale nie głupim.

Wierzę w to, że większość z migrantów szuka po prostu lepszego życia, ale czy wszyscy? Tego nikt nie wie.


Źródła:

https://m.youtube.com/watch?v=hWCs5c-aVSY

https://m.youtube.com/watch?v=igP5bRpUvsQ

Zdjęcie Google 


Kobieta

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Rozmaitości