W Polsce, kraju o głęboko zakorzenionej tożsamości narodowej, pamięć historyczna bywa mieczem obosiecznym. Z jednej strony – dumą z przetrwania, z drugiej – pułapką nieprzepracowanych traum i stereotypów. Spacerując miejskimi uliczkami, mijając kościoły, synagogi – czasem już tylko ich puste mury – można poczuć, że historia wciąż tu oddycha, ale to nie historia jest problemem. To my – ludzie, którzy ją noszą.
Gdy zaczynasz mówić o Żydach – nie jako o symbolu, nie jako o narodzie z podręczników, ale jako o ludziach – nagle odsłaniasz coś niewygodnego. Nagle okazuje się, że tolerancja, którą tak chętnie przypisujemy sobie w deklaracjach, znika, gdy zderza się z rzeczywistością. Bo łatwo kochać człowieka z daleka, trudniej – gdy mówi innym językiem, ma inne święta, inne spojrzenie na świat. A jeszcze trudniej, gdy historia między nami a nimi jest pogmatwana winami, cierpieniem i niedopowiedzeniami.
W komentarzach w internecie, w anonimowych słowach rzucanych na wiatr, wychodzi prawda. Czasem brutalna. Antysemityzm nie umarł. Odżywa w żartach, w stereotypach, w insynuacjach, w pytaniach "a kim oni właściwie są?". Tam, gdzie powinna się pojawić ciekawość – pojawia się lęk. Gdzie powinno być zrozumienie – oskarżenie. A ci, którzy mogliby mówić – milczą. Może z obawy. Może z wygody. Może z poczucia, że "to nie moja sprawa".
Milczenie jest wyborem. I jak powiedział Elie Wiesel: "Neutralność pomaga oprawcy, nigdy ofierze. Milczenie zachęca prześladowcę, nigdy prześladowanego."
Polska – kraj o sercu rozdwojonym między pamięcią a zapomnieniem, między dumą z historii a lękiem przed prawdą o niej. To miejsce, gdzie ulice noszą imiona bohaterów, ale zbyt rzadko mówi się o tych, których imiona starannie wymazano z pamięci. I choć wielu chciałoby widzieć Polskę jako ostoję tolerancji, kolebkę solidarności i oporu wobec zła, to w cieniu tych mitów nadal tli się niepokojąca prawda: antysemityzm w Polsce nie jest wymysłem przeszłości. Jest cichym współczesnym współlokatorem – obecnym, choć często niewypowiedzianym.
Wielu Polaków lubi mówić o Żydach jako o "naszych sąsiadach", "współobywatelach", "części naszej historii". To słuszne słowa – ale często wypowiadane bez świadomości, co tak naprawdę oznaczają. Przed II wojną światową Polska była domem dla jednej z największych społeczności żydowskich na świecie – liczącej ponad 3 miliony osób. Żydzi mieszkali tu przez setki lat, współtworząc polską kulturę, gospodarkę, naukę, sztukę i duchowość. Jednakże ten wspólny dom nie był wolny od napięć.
Już w II Rzeczypospolitej narastały nastroje nacjonalistyczne, a hasła typu "Żydzi do Palestyny" czy "bojkotu żydowskich sklepów" były codziennością. Studenci żydowscy musieli mierzyć się z gettem ławkowym, a w wielu miastach dochodziło do pogromów – choćby w Przytyku (1936), Brześciu czy Grodnie.
Po wojnie – kiedy świat zobaczył piekło Auschwitz – można by było oczekiwać, że naród, który sam wiele wycierpiał, stanie się szczególnie wyczulony na nienawiść. A jednak nie. Pogrom kielecki w 1946 roku, zamordowanie 42 Żydów wracających z obozów, był szokiem – ale nie końcem. Antysemityzm zatruwał życie w PRL-u, szczególnie w 1968 roku, gdy kampania "antysyjonistyczna" zmusiła tysiące Żydów do opuszczenia kraju.
Dziś, gdy mówimy o Żydach, często spotykamy się z reakcjami pełnymi podejrzliwości, uprzedzeń, a nawet nienawiści. Komentarze w internecie pod artykułami o tematyce żydowskiej bywają przerażające. Żartobliwie mówi się o "żydokomunie", oskarża o spiski, o rzekome wpływy na światowe banki, media, politykę. I choć te teorie są absurdalne, powtarzane tysiące razy, zaczynają zatruwać umysły.
Co gorsza – to nie są głosy marginesu. To często ludzie wykształceni, aktywni, obecni w debacie publicznej. A ci, którzy sprzeciwiają się nienawiści – zbyt często milczą. Boją się, że zostaną oskarżeni o "zdradę narodu”, "lewactwo”, "zachodnią propagandę”.
Polacy często domagają się tolerancji – od innych. Oczekujemy, że nasza trudna historia będzie rozumiana, że cierpienie narodu zostanie docenione, że świat uzna nasze zasługi, ale czy my sami potrafimy zobaczyć drugiego człowieka – innego, ale równie godnego?
Tolerancja nie polega na tym, że znosimy kogoś, kto się od nas różni. Tolerancja to aktywna decyzja, by bronić jego prawa do istnienia, wyrażania się i życia w godności. Tymczasem w Polsce często mylimy ją z pobłażaniem. "Będę cię tolerować, dopóki nie zaczynasz mówić zbyt głośno, nie ubierasz się zbyt inaczej, nie przypominasz mi o historii, którą chcę zapomnieć.”
Polacy, jak każdy naród, są skomplikowani. Są wśród nas ludzie otwarci, empatyczni, gotowi nieść pomoc i budować mosty, ale często ci ludzie są niewidoczni – nie krzyczą, nie wdają się w internetowe wojny. Tymczasem ci, którzy niosą nienawiść – są głośni, pewni siebie, bezkarni. I to ich głos zaczyna dominować w przestrzeni publicznej.
Czy to znaczy, że jesteśmy nietolerancyjni z natury? Nie, ale zbyt często wybieramy bierność. Zbyt często pozwalamy, by historia była wygodnym mitem zamiast trudną lekcją.
Kościół katolicki, który przez stulecia miał swój udział w szerzeniu uprzedzeń wobec Żydów – poprzez kazania, obrazy i doktryny – od drugiej połowy XX wieku zaczął proces głębokiej refleksji. Przełomem był Sobór Watykański II i dokument "Nostra Aetate” (1965), który stanowczo potępił antysemityzm i przypomniał, że:
"Kościół (...) przypomina, że wszyscy ludzie mają wspólnego Stwórcę i Ojca, i że wszyscy są wezwani do zbawienia. (...) Nie można więc Żydów oskarżać ani jako całości, ani jako jednostek, o śmierć Chrystusa.”
W tymże samym dokumencie Kościół wyraźnie odciął się od antysemityzmu:
"Kościół potępia wszystkie prześladowania przeciw jakimkolwiek ludziom. (...) Żydzi nie mogą być przedstawiani jako odrzuceni przez Boga lub przeklęci, jak gdyby to wynikało z Pisma Świętego.”
Papież Jan Paweł II wielokrotnie podkreślał wagę dialogu chrześcijańsko-żydowskiego, odwiedził synagogę, modlił się pod Ścianą Płaczu, nazywając Żydów "naszymi starszymi braćmi w wierze”.
Papież Polak uczynił pojednanie z Żydami jednym z głównych wątków swojego pontyfikatu. W 2000 roku, podczas wizyty w Jerozolimie, wsunął kartkę z modlitwą o przebaczenie do szczeliny Ściany Płaczu:
"Boże naszych ojców, wyrażamy głęboki żal za tych, którzy w historii spowodowali cierpienie Twoim dzieciom, i prosimy o przebaczenie.”
Papież Franciszek, kontynuując ten dialog, nazwał antysemityzm "rakiem społeczeństwa" oraz "grzechem przeciwko Bogu" a co roku spotyka się z przedstawicielami wspólnoty żydowskiej. Kościół w Polsce – choć czasem nieśmiało – również podejmuje te działania. Dzień Judaizmu obchodzony co roku 17 stycznia to jedna z takich inicjatyw.
Czy Polacy są tolerancyjnym narodem?
Nie ma jednej odpowiedzi. Bo naród to nie homogeniczna masa. To suma milionów jednostek – z własnym sumieniem, historią i decyzjami.
Dziś, jak nigdy przedtem, potrzebujemy odwagi. Odwagi, by nie milczeć, gdy ktoś znowu mówi: "to przez nich”, "oni są winni”, "oni są inni”.
Bo jeśli milczymy – stajemy się częścią tego głosu.
A historia nas uczy, że od słów do czynów droga bywa zaskakująco krótka.
Tolerancja to nie deklaracja. To codzienny wybór.
A wybór ten zaczyna się od prostego gestu: nie zgadzam się na nienawiść.
Nie można odpowiedzieć na to pytanie jednym słowem, ale można zadać inne pytanie:
Czy chcesz być częścią milczącej większości, czy głosem, który mówi "dość”?
Źródła:
"Nostra Aetate" (1965), Sobór Watykański II – [Oficjalny dokument](https://www.vatican.va/archive/hist_councils/ii_vatican_council/documents/vat-ii_decl_19651028_nostra-aetate_en.html)
Jan Paweł II, przemówienie w synagodze w Rzymie (1986) – [Pełny tekst Vatican.va](https://www.vatican.va)
Elie Wiesel – "Night" i przemówienie noblowskie (1986) – [Nobel.org](https://www.nobelprize.org/prizes/peace/1986/wiesel/lecture/)
Centrum Dialogu im. Marka Edelmana – [https://centrumdialogu.com](https://centrumdialogu.com
POLIN – Muzeum Historii Żydów Polskich – [https://polin.pl](https://polin.pl)
Jan Paweł II o relacjach chrześcijańsko-żydowskich – [opracowanie na stronie Episkopatu](https://episkopat.pl)
https://de.m.wikipedia.org/wiki/Pogrom_von_Kielce
https://www.google.com/search?q=pogrom+%C5%BCydow+w+Przytyku+1936&sca_esv=8b0d6c531a2d1f34&sxsrf=AE3TifO-KOnUuzJe4ouD4lbJW5KzNo7rLg%3A1755419214726&source=hp&ei=TpKhaPqaKvLYxc8PvLrQsAM&oq=pogrom+%C5%BCydow+w+Przytyku+1936&gs_lp=EhFtb2JpbGUtZ3dzLXdpei1ocCIdcG9ncm9tIMW8eWRvdyB3IFByenl0eWt1IDE5MzYyBRAAGO8FMgUQABjvBTIIEAAYogQYiQUyCBAAGKIEGIkFSN2qAVD3G1jXiAFwAXgAkAEAmAHpAaAB8R-qAQY0LjIyLjK4AQPIAQD4AQGYAhCgArwTqAIPwgIHECMYJxjqAsICBBAjGCfCAgoQABiABBhDGIoFwgIKEC4YgAQYQxiKBcICDhAuGIAEGLEDGNEDGMcBwgIIEAAYgAQYsQPCAgsQABiABBixAxiDAcICBRAAGIAEwgIIEC4YgAQYsQPCAgsQABiABBiSAxiKBcICBRAuGIAEwgIQEAAYgAQYsQMYQxjJAxiKBcICChAAGIAEGBQYhwLCAg0QABiABBixAxiDARgKwgILEC4YgAQYxwEYrwHCAggQLhiABBjLAcICCBAAGIAEGMsBwgILEAAYgAQYxwMYywHCAgkQABgWGMcDGB7CAgUQIRigAZgDcfEFCC9A2lFhPTWSBwYwLjE1LjGgB6ZjsgcGMC4xNC4xuAfKEsIHCzItMy4yLjcuMy4xyAfMAw&sclient=mobile-gws-wiz-hp
https://katalogi.bn.org.pl/discovery/fulldisplay?vid=48OMNIS_NLOP:48OMNIS_NLOP&search_scope=NLOP_IZ_NZ&tab=LibraryCatalog&docid=alma991052604894205066&context=L
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Zaj%C5%9Bcia_anty%C5%BCydowskie_w_Brze%C5%9Bciu_nad_Bugiem#:~:text=W%20trakcie%20pogromu%20policja%20zatrzyma%C5%82a,od%206%20do%2010%20miesi%C4%99cy.
Inne tematy w dziale Rozmaitości