Na zakończenie mojej wycieczki po włoskiej Toskanii przyszedł czas na chwilę odpoczynku i spokojnego delektowania się wspaniałym klimatem i pogodą. Na plażowy chillout zostało wybrane Viareggio, które jest dzisiaj sporym turystycznym kurortem nadmorskim oraz ośrodkiem przemysłu stoczniowego i połowu ryb. Jego położenie nad morzem Tyrreńskim sprawia, że ta liguryjska miejscowość posiada wszystko co potrzebne, aby naprawdę wypocząć i miło spędzić czas. Poza pięknym morzem, piaszczystą plażą i słoneczną pogodą, miasto jest przebogate w zabytki architektury eklektycznej, art nouveau oraz art déco - których nie sposób, w takiej ilości, spotkać w klasycznych miastach środkowej Toskanii. To miasto z trudną przeszłością, aż do XVII wieku nawiedzane plagami komarów i malarią dziesiątkującą mieszkańców. Targane wojnami, podczas których o miasto biły się Piza i Lukka setki lat już w czasach, gdy Viareggio było tylko małą, biedną wioską rybacką. Wydaje się jednak, że paradoksalnie wszystkie te niepowodzenia wyszły miastu tylko na dobre. Dzisiaj bowiem ten turystyczny kurort nazywany jest Perłą Morza Tyrreńskiego - według mnie najzupełniej słusznie.
Więcej o tym przyjemnym miejscu poczytacie tutaj: VIAREGGIO - PERŁA MORZA TYRREŃSKIEGO
Komentarze