Nie od dziś wiadomo że aby zobaczyć co się naprawdę dzieje w mieście, czym żyje i jaki jest jego rytm trzeba zagłębić się w działy drobnych ogłoszeń popularnych gazet miejskich. Interesującym byłoby poczytać w taki sposób współczesną prasę warszawską, ale jeszcze ciekawsze wydaje się nam cofnięcie się ponad 80 lat wstecz. Proponujemy zatem państwu przeniesienie się do ówczesnej Warszawy,dokładnie chodzi nam o słynny maj 1926 roku kiedy to wojskowy przewrót wynosi do władzy Józefa Piłsudskiego. Czytając drobne ogłoszenia zastanawiamy się czy przypadkiem większości warszawiaków tego upalnego maja bardziej niż polityczne sprawy nie interesowała cena truskawek które się właśnie pojawiły w sklepach lub lukratywne wynajęcie jakiegoś podmiejskiego domku. Jak wielką kopalnią wiedzy są drobne ogłoszenia niech zaświadczą dwa poniższe anonsy „Skradziono złoty damski zegarek Omega, monogram S.A nagroda 100 zł, lwowska 9, u Dozorcy” i „Pluskwy -gazami, porządki, sufity tapety na sucho firma „La Generale”. Krótko mówiąc w poniższym tekście będą przedstawione prasowe anonsy skierowane do bogatych warszawskich mieszczuchów.
Może jeszcze słowo o medium dzięki któremu przeniesiemy się w dawne czasy. Jest to oczywiście „Kurjer Warszawski” popularnie zwany przez warszawiaków „Kurierkiem” (dostępny na naszych stronach). Aleksander Wat mówił o „KW” iż była to prasa nastawiona na „czytelnika mieszczańskiego, pewno reakcyjnego, ale w sensie konserwatywnym”.
A więc zaczynamy od dobrego jedzenia. Lokal „MOM” na ulicy Mazowieckiej zaprasza na obiady klubowe i śniadania. Zaraz za nim pan Tytus Kowalski (te przedwojenne imiona) reklamuje „Przechowywalnie futer” na Senatorskiej 10, tel. 9-83. Długość numeru sprawiała iż nie było większego problemu z ich zapamiętaniem, wskazuje to nam jednocześnie, że w 1926 roku telefon nie był zbyt pospolitym urządzeniem w stolicy 30 mln państwa. W mieszkaniu prywatnym na al. Jerozolimskich 21 można było kupić towary bieliźniane u E. Mireckiej. Kiedy panie zaopatrzyły się już w odpowiednią bieliznę wraz ze swoimi mężami (bycie partnerem było wówczas nieprzyzwoite), mogły udać się do firmy specjalizującej się w wynajmie "samochodów na spacery i podróże”.Ludzi rządnych wiedzy (takich w żadnych czasach nie brakuje) Polskie Towarzystwo Eugeniczne zaprasza na wykład „Dziecko a syfilis” który odbędzie się salach popularnego wówczas Towarzystwa Naukowego.
Domatorzy znudzeni bardziej lub mniej prawdopodobnymi „teoriami naukowymi” mogli zaś skorzystać z usług typu „Balkony i ogrody, bardzo tanio wspaniałymi kwiatami ubiera ogrodnik”. Na Daniłowiczowskiej Instytut dr Tchurznickiego proponuje „szczepienia chroniące przed ospą Krowianką”. Bracia Chomicz ze Zgody 8 „proponują sprzedaż nasion”, natomiast mieszkaniec Ząbkowskiej w dniu 15 maja 1926 roku chciał sprzedać sukę dobermana. Tego samego dnia Teatr Perskie Oko zlokalizowany przy Nowym Świecie 63 przedstawia rewię „Gdzie diabeł nie może.........”. W Resursie Obywatelska, Krakowskie Przedmieście 64 można było zobaczyć „Międzynarodową wystawę Sztuk Dekoracyjnych w Paryżu w Reprodukcjach”.
„Fabryka Musztardy A.Szwietzer z siedzibą na Królewskiej 25, istniejąca od 1856 roku informuje o wysokiej jakości swoich produktów”. W składzie win i towarów kolonialnych p. Świerkowskiego odbędzie się 6 maja „bezpłatne wydawanie parzonej kawy Hag”. „Zarząd Ogrodów Wilanowskich informuje o możliwości wydzierżawienia sadów”w tej królewskiej okolicy. W Teatrze Małym nowy spektakl o tytule „Łatwiej przejść wielbłądowi (ceny zniżone)". O praktycyzmie panującym wśród ówczesnych ludzi dobrze mówi następujący anons „Do poznania na targi jadę autem, są wolne miejsca” informuje anonimowy handlowiec. Pięknego pisma - zawsze modnego - nauczysz się na "Kursach Kaligrafii"T.Głębockiego „Szybkie poprawianie charakteru pisma. Pismo angielskie, rondo ozdobne,pisanie ozdobnych adresów Hoża 61”. Co w połączeniu z innymi umiejętnościami dawało dobrą pracę. Obrazuje to następujący anons „Angielska stenografistka potrzebna natychmiast. Wymagane pierwszorzędne referencje i gruntowana znajomość angielskiego i polskiego”. „Żółte plamy i opaleniznę , usuwa krem „Piegi precjoza” Perfaction do kupienia w pierwszorzędnych składach aptecznych i perfumeriach” - dziś trudno wyobrazić sobie kosmetyki reklamowane w kontekście „żółtych plam". „Zjednoczone Browary Warszawskie p.f Heberbusch & Schiele S.A na wystawie spożywczo-higienicznej zostało odznaczone przez ministerstwo przemysłu i handlu za piwa ciemne i jasne, lemoniady i wódki.”
W kolejnych dniach maja wzmiankowane już na początku „MOM zaprasza na Towarzyski Podwieczorek Taneczny Wieczorem, prowadzi Elektorowicz”. Chodzi o śpiewaka i aktora Witolda Elektorowicza, który w latach 1917-21 współpracował jako piosenkarz i kompozytor z warszawskim teatrem "Czarny Kot". Potem pracował jako kompozytor i piosenkarz. Dużą popularność zdobył w czasie okupacji, kiedy to w warszawskich kawiarniach i domach prywatnych śpiewał piosenki patriotyczne. Nazywany był trubadurem Warszawy.
Teraz coś słodkiego, a więc „Dla Stasia i Stasi najlepszym imieninowym podarkiem będą czekoladki Fruzińskiego”, „Już otwarta. Cukiernia i Restauracja w Ogrodzie Saskim przy królewskiej 10. Z najpiękniejszym tarasem w Warszawie. Bufet zaopatrzony we wszelkiej nowalje oraz wódki i wina krajowe i zagraniczne. Codziennie koncerty pod dyrekcją Rumuna Serbenesco". ”Hotel „Polonia Palace” na wprost Dworca Głównego informuje o otwarciu ogrodu i sali letniej”. Czy ktoś mógł wówczas pomyśleć iż nie minie 20 lat i w cudem ocalałym po wojennej pożodze Hotelu Polonia swoją siedzibę będzie miało NKWD?
Każdorazowo maj to miesiąc kiedy młodzi ludzie wybierają szkoły w którym mają zamiar pobierać nauki, tak było również w roku 1926. „8klasa Gimnazjum żeńskiego z pełnymi prawami szkół państwowych informuje iż na Miodowej 14 w siedzibie Towarzystwa Nauczycielskiego „Współpraca” odbędą się egzaminy wstępne do wszystkich klas”. Zaraz przy powyższym ogłoszeniu widzimy reklamę „gimnazjum męskiego Stanisława Żuchowskiego na ulicy Pięknej 28 (róg Marszałkowskiej). Dyrekcja informuje iż w pierwszych klasach opłata będzie wynosić 60 zł kwartalnie, zaś w innych klasach opłata będzie możliwie najmniejsza”.Suma wydaje się niezbyt wygórowana w kontekście kolejnego ogłoszenia „Atrament Watermana do wiecznych piór 150 zł flakonik, poleca skład papieru ST Winiarski Nowy Świat 53”. Maj to czas wyjścia w plenery może więc warto zaopatrzyć się w „Rakiety i piłki Davisa do nabycia w sklepie Rokicki i spółka Nowy Świat 53”. „Codziennie świeże truskawki” poleca zaś „Skład win i delikatesów na Wierzbowej”.
ekurjerwarszawski.pl Wydarzenia, imprezy, nieznana historia miasta, opinie, satyra obrazkowa - wszystko o Warszawie!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura