Bez komentarza. Fot. Google A.I.S.
Bez komentarza. Fot. Google A.I.S.
el.Zorro el.Zorro
132
BLOG

Wtopy i obsuwy Anno Domini 2021; świat

el.Zorro el.Zorro Polityka Obserwuj notkę 4

„Sukces ma zawsze wielu ojców,
ale klęska jest zawsze sierotą”.


        Nie da się ukryć, że rok 2021 przeszedł do annałów, więc rządzący politycy, nie tylko ci made in Poland, prześcigają się w nagłaśnianiu swoich sukcesów i przewag, starannie przemilczając swoje porażki, o klęskach nie wspominając.
       Więc zepsujmy im nieco dobre samopoczucie, wywlekając to, do czego starają się nie przyznawać.
W tej części pochylmy się nad spektakularnymi obsuwami odnotowanymi poza granicami Polski.
Przekazanie władzy w USA.

                Jankesi lubią stawiać swój kraj i siebie jako wzorzec politycznej i gospodarczej doskonałości. No ten typ tak ma i szlus!
Do tej pory przekazywanie władzy prezydenta, który w USA stoi również na czele rządu federalnego, tradycyjnie odbywające się na początku stycznia roku po wyborach, przebiegało bez incydentów.
Mało tego, do tego roku, Kapitol był gmachem otwartym, czyli każdy mógł sobie do tego budynku wejść, a nawet, o ile mu to się udało spotkać,  porozmawiać z urzędującymi w nim osobami.
Bo do tej pory Jankesi uważali budynki administracji federalnej jako świątynie demokracji, w których co prawda, wolno mówić to co się uważna za stosowne, ale w których sięganie przez przybyłych po jakakolwiek formę przemocy uznawano za zbrodnię wymagającą przykładnego i surowego ukarania.
Tak było do momentu w którym tumanieni jadem szowinizmu i populistycznej hochsztaplerki przez jednego z kandydatów, nie wybrali sobie na prezydenta kwintesencję: szarlatanerii, palantyzmu i warcholstwa, w jednym, a wcześniej gospodarczego rozbójnika, czyli wulgarnego playboya, Donalda Trumpa.
Jak przystało na kombinatora, zauważył on, że w USA wybory wygrywa nie ten  kandydat, który zdobył w kraju większość głosów, ale ten, który zdobył większość głosów elektorskich, co nie jest tożsamym, bo głosy elektorskie są przypisane nie do liczby uprawnionych do głosowania, ale do konkretnego stanu.
A pojąwszy tę wiedzą i do tego stojąc w obliczu przegranych wyborów, bo oszukać można większość naiwniaków tylko raz,
rozpętał wręcz histeryczną kampanię propagandową, jakoby „siły zła postanowiły okraść uczciwych Amerykanów ze zwycięstwa ich orędownika”.
Co w ostatecznym rozrachunku zaowocowało nie tylko szturmem i czasowym zdobyciem Kapitolu, ale doprowadziło do rozpętania wojny amerykańsko-amerykańskiej, podobnej do wojny polsko-polskiej rozpętanej przez genseka Kaczyńskiego i Radiomaryjnych hunwejbinów.

Różnica tylko taka, że w USA praktycznie każdy może wejść w posiadanie broni palnej, nawet automatycznej, więc byle pyskówka może łatwo przerodzić się w regularną strzelaninę, z realnymi ofiarami.
Rejterada USA  z Afganistanu.
                      Tu stało się to, co się stać musiało,
a musiało się tak stać, bo kolejny raz okazało się, że o poczynaniach USA na arenie międzynarodowej decydują pozbawione wyobraźni półgłówki, bez względu na to, jak prestiżową uczelnie zaliczyli, jakby klęski w Wietnamie nigdy nie było!
Bo już starożytni teoretycy nauczali w swoich traktatach poświęconych prowadzeniu wojny, że samo zwycięstwo w kampanii zbrojnej to dopiero początek wyzwań, jakie niesie efektywna okupacja podbitego terenu.
Do tego trzeba dodać ten detal, że Talibów ideologicznie wyhodowano na pakistańskich uniwersytetach koranicznych, a potem wyszkolono i uzbrojono  dokładnie za ...pieniądze amerykańskiego podatnika!
Zaczęło się od szkolenia mudżahedinów przeciwko interweniującej po stronie legalnych władz Armii Czerwonej, a skończyło się na przejęciu władzy przez fanatycznych ortodoksów i wprowadzeniu totalitarnych rządów religijnych wedle archaicznych i do tego skrajnie wypaczonych zapisów Szariatu.
Po kilku latach okazało się, że talibowie są niereformowalni w tym  i nie ma dla nich znaczenia  to, że głównym źródłem ich dochodów jest pobieranie haraczu od przestępczego procederu, a im gorzej wygląda gospodarka, tym bardziej absurdalne zakazy nakładają na Afgańczykach.
W zasadzie od połowy lat 90 czekano tylko pretekstu, aby zbrojnie zakończyć zbrodnicze rządy muzułmańskich fanatyków w Afganistanie, a takim pretekstem okazało się pokazowe wyburzenie kompleksu WTC w Nowym Jorku, choć nie znaleziono nawet najmniejszego dowodu na to, że to reżim Talibów zorganizował tamten zamach. A to, że na ich terenach przebywał Osama ibn Laden to żaden dowód! Równie dobrze USA mogłyby najechać ...Francję, gdzie od dziesięcioleci rezydują przywódcy wojującego Islamu, o Arabii Saudyjskiej nawet nie wspominając.
Po 10  latach dogmatycznego terroru Afgańczycy mieli dość Talibanu, więc lądujących Marines powitali jak wyzwolicieli, a terroryzujących ich Talibom zaczęto wręcz wymierzać samosądy.
Co zatem poszło nie tak, że Afgańczycy ponownie  zatęsknili za ludobójczym reżimem Talibów i tak bardzo, że w 2021 roku oddali im władzę praktycznie bez walki?!
AROGANCJA I NIEKOMPETENCJA przy dystrybucji dóbr, które miały zachęcić Afgańczyków do współczesnych modeli społecznych.

Afgańczycy mentalnie są w okolicach średniowiecznego Ciemnogrodu, w którym o wszystkim decyduje wyalienowana kasta kapłańska, miarą pozycji społecznej jest majątek rodzinny liczony inwentarzem, a pluralistyczny model społeczeństwa jest najgorszym koszmarem dla klanowych kacyków, od pokoleń czerpiących pożytki z powszechnego rozboju na szlakach.
Zasada jest prosta, opłacasz haracz za przejazd, jedziesz bezpiecznie, Nie zapłaciłeś, spodziewaj się problemów, z rozrywką w sensie stricte włącznie.
Na to wszystko nałożyło się zdalne i do tego niechlujne prowadzenie działań zbrojnych!
Od 2010 roku do atarów zaczęto wykorzystywać wystrzeliwane z dronów pociski rakietowe, tumaniąc opinię publiczną bredniami, jakoby w takich atakach ginęli głównie terroryści, ale prawda była zupełnie inna!
W takich atakach ginęli również przypadkowi cywile, którzy mieli pecha znaleźć się w złym miejscu o złym czasie! A w takich przypadkach szariat daje prawo do zemsty!
A gdzie najłatwiej taką zemstę wymierzyć?
Oczywiście wstępując w szeregi siły, która walczy z okupującymi Afganistan Amerykanami i ich sojusznikami.
Tak więc w 2021 roku USA poniosły w Afganistanie nie tylko klęskę militarną, ale również polityczną, do tego pozostawiając reżimowi talibów uzbrojenie wystarczające nie tylko do uzbrojenia kilku dywizji, ale również ich wyposażenie!
Zapaść post pandemiczna gospodarki.

                                                                 Jakby nie dywagować, pandemia COVID-19  roku wręcz zmroziła gospodarkę w roku 2020.
Towarzysze z Chin postanowili podejść do pandemii metodycznie, zamykając na wiele tygodni, a nawet miesiące całe sektory wytwórcze, tym samym przecinając bardzo wyśrubowany łańcuch dostaw  komponentów i podzespołów.
Zaś kwintesencją słabości gospodarki Zachodu było zatarasowanie Kanału Sueskiego!
Okazało się, że praktycznie kilkumiesięczna produkcja całej Unii zależy od obsłużenia JEDNEGO, słownie jednego superkontenerowca, na którego, wbrew podstawowym arkanom logistyki, załadowano elektroniczne podzespoły, niezbędne do sfinalizowania kilkumiesięcznej produkcji wielu gałęzi przemysłu.
Kryzys surowców energetycznych.

                                                          Na skokowy i znaczący skok cenowy złożyły się dwa czynniki:
nieodpowiedzialna, bo nagła rezygnacja z węgla i motoryzacji  spalinowej;
spekulacyjna pułapka zmajstrowana przez spekulantów, będąca po myśli prezydenta Putina.

Nie podlega dyskusji, że oparta na benzynie i oleju napędowym motoryzacja powoli musi przejść do lamusa, głównie z powodu wyczerpywania się zasobów ropy naftowej, zaś zasoby węgla, przy obecnym zapotrzebowaniu, wystarczą jeszcze na około 50 lat.
Na domiar złego, jeszcze przed wystąpieniem Wielkiej Brytanii z Unii,
cwani Brytyjczycy wymusili szantażem sposób zapewniania bezpieczeństwa energetycznego Unii, sprowadzającym się do odejścia od wieloletnich kontraktów typu „płać i bierz ile ci potrzeba”, na rzecz znaczącego, (około 40%) udziału surowca kupowanego na wolnym rynku.
POZORNIE takie rozwiązanie jest korzystniejsze, bo pozwala na kupowanie tyle surowca, ile potrzeba,
o ile na rynku  nie pojawi się luka spekulacyjna!
A TĘ BEZPARDONOWO POSTANOWIŁY WYKORZYSTAĆ CHINY!

Chiny mają gigantyczną nadwyżkę budżetową, a w obliczu postępującej konfrontacji z USA biliony dolarów ulokowane w obligacjach USA i drugie tyle zdeponowane na wirtualnych kontach w bankach kontrolowanych przez USA lub Wielką Brytanię nie dają w obliczu coraz bardziej realnego konfliktu widoków na odzyskanie tego majątku.
Chiny więc od kilku lat metodycznie skupują surowce, pompując bańkę spekulacyjną, bo są gotowe płacić za nie każdą cenę, w końcu mają z czego.
Oczywiście swoje postanowił też ugrać prezydent Putin, pilnując, aby na rynku nie pojawiło się zbyt wiele wolnego gazu, tym sposobem skutecznie omijając sankcje dyktowane Unii przez USA.
Można więc śmiało przyjąć, że właśnie odbija sobie i to ze sporą nawiązką, lata upokorzeń.
Bo teraz powalenie wręcz kosmicznymi cenami wszyscy coraz pokorniej proszą, aby uruchomił dodatkowy transfer, ale prezydent Putin wie, że zwłaszcza w polityce trzeba mieć bardzo twarde serce, aby pozwolić sobie na luksus posiadania delikatnej, excusez-moi, dupy.
        Jakby nie dywagować, Cywilizacja  coraz bardziej pogrąża się w chaosie i coraz wyraźniej postępuje erozja autorytetów z jednej i alienacja rządzących z drugiej strony.
Zanika etos służby publicznej, czego skutkiem była prezydentura Donalda Trumpa, czyli 4 lata tryumfu ordynarnego i prymitywnego warcholstwa oraz nieuctwa nad rozsądkiem,
niestety, zamiana agresywnego nieuka-warchoła na patentową pierdołę nie wróży żadnej nowej jakości w działaniach USA jako imperium tyranizującego resztę świata.
Świat radośnie zmierza ku upadkowi istniejącego porządku społecznego, a zmierza tą drogą z tego powodu, że zdominowane przez kanalie dla których bezwzględna pogoń za majątkiem  jest patologicznym sensem życia media totalnie wymóżdżą społeczeństwa do tego stopnia, że tuczenie ludności wręcz toksyczna żywnością staje się symbolem dobrobytu.
Zaś rozwój wydarzeń i działania światowych decydentów najlepiej puentują słowa wypowiedziane i zapisane dla Potomności  w „Dziełach ” niejakiego Władimira Ilicza Uljanowa, znanego jako towarzysz Lenin:
„Głupota światowej burżuazji jest tak wielka, że sami sprzedadzą nam sznur, na którym ich powiesimy”.
No cóż, towarzysz Lenin wyraźnie niedoszacował skali głupoty i pazerności rządzących światem kapitalistycznym.
Przykład relacji USA-Chiny dowodzi, że oni nie tylko są gotowi sprzedać sznur na swoją szubienicę, ale nawet są gotowi przyszłym oprawcom zakup tegoż sznura skredytować, a potem ten dług umorzyć.

Co do okazania było. Amen.
Zorro




el.Zorro
O mnie el.Zorro

Wiem, że nic nie wiem, ale to więcej, niż wykładają na uniwersytetach.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka