Tak oto Człowiek "zrobił coś z niczego"! / Mat. Google
Tak oto Człowiek "zrobił coś z niczego"! / Mat. Google
el.Zorro el.Zorro
265
BLOG

Czy wirtualne waluty uzdrowią gospodarkę?

el.Zorro el.Zorro Finanse Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

Dziś lokowanie kapitału w kryptowalutach

jest równie bezpieczne, co lokowanie go w dolarach!

            Od jakiegoś czasu modnym terminem stał się termin „kryptowaluty”.


Warto więc bliżej przyjrzeć się temu produktowi i towarowi wirtualnej rzeczywistości, bo, być może, wkrótce, w coraz bardziej zwirtualizowanym świecie, staną się one tym, czym kiedyś było srebro i złoto, czyli wynalezionym przez starożytnych Fenicjan towarem przeliczeniowym, zwanym ...klasycznym pieniądzem, respektowanym na całym świecie.

    Na początku trzeba poznać ideę kryptowalut, a wówczas okaże się, że są one równie „krypto”, czyli na polski „udające”, co WSZYSTKIE akcje, jakimi obraca polska GPW, które również istnieją JEDYNIE w formie wirtualnej, a przecież nikt nie nazywa akcji takich spółek akcyjnych, jak: PKN „ORLEN”, PZU, czy KGHM „kryptoakcjami”, mimo, że analogicznie jak Bitonalna nikt w materialnej formie nie posiada.

Zasada działania waluty wirtualnej JEST IDENTYCZNA co zasada istnienia KAŻDEJ waluty opartej na parytecie, czyli jej ilość w obrocie gospodarczym JEST ŚCIŚLE REGLAMENTOWANA!

Założono bowiem, że, podobnie jak zasoby dóbr kopalnych na Ziemi, musi istnieć maksymalna ilość wirtualnej waluty, a jej dodatkowa emisja musi mieć charakter losowy, porównywalny do odkrycia nowych pokładów złota. To z tego powodu mówi się o procesie wydobywania wirtualnych walut i wirtualnych kopalniach, będących w rzeczywistości rozwiązaniami równań probabilistycznych, generowanych przez serwer pracujący w informatycznej chmurze.

Jednym zdaniem, waluty wirtualne pokroju Bitcoina są równie pewne, co większość instrumentów finansowych, na czele z obecną formą Dolara, czyli, jako lokata kapitału, w przypadku globalnej katastrofy informatycznej, ulegną unicestwieniu!

Z tego też powodu należy OBOWIĄZKOWO przechowywać w formie papierowej kilka ostatnich wyciągów z kont, na których widnieje bieżący stan konta.

    Czy waluty wirtualne mogą stać się wkrótce alternatywą dla klasycznego pieniądza?

NA PEWNO tak się stanie jeśli państwa emitujące waluty narodowe, nie zablokują metodami stricte administracyjnymi możliwości masowego korzystania z nich przy zakupach! Zwłaszcza podczas zagranicznych wojaży.

Trzeba też pamiętać, że waluty wirtualne są o wiele trudniejsze do sfałszowania od klasycznych pieniędzy, bo aby dokonać takiego fałszerstwa, trzeba mieć nie tylko ogromną wiedzę z informatyki, ale do tego odpowiednio wydajne komputery, a na nich zainstalowane wyjątkowo wyrafinowane oprogramowanie. Niestety, waluty wirtualne są BEZBRONNE wobec ataków spekulantów, bo nie ma możliwości podjęcia interwencji, jak to czyni się w przypadku zagrożenia nadmiernymi wahaniami kursu klasycznych walut.

Ale waluty wirtualne są też wręcz wymarzonym środkiem płatniczym dla wszelkiego autoramentu złoczyńców!

Aby nimi obracać potrzeba JEDYNIE komputera mającego łącze internetowe, a aby stać się nieuchwytnym dla służb policyjnych, znać sposoby na zacieranie śladów w cyberchmurze. Wówczas, zanim uda się ustalić skąd wysłano dyspozycje transakcji, zleceniodawcy dawno już w tym miejscu nie będzie, a policyjna obława trafi w próżnię.

A ponieważ większość banków, w tym wszystkie tak zwane banki szanujące się, nie prowadzą rachunków denominowanych w wirtualnych walutach, więc tym samym osoby przeprowadzające za ich pomocą transakcje handlowe pozostają praktycznie anonimowe dla służb wywiadu i kontrwywiadu.

    Cóż, około 500 lat temu, pewien diakon administrujący diecezją , niejaki Mikołaj Kopernik, wedle Świętego Oficjum „heretyk i kacerz” sformułował jedno z podstawowych praw ekonomii, które mówi:

                Gorszy pieniądz wypiera z o biegu pieniądz lepszy”

Trzeba zauważyć, że w XVI wieku obiegowym pieniądzem były monety kruszcowe, zarówno monety, bite z: brązu, ewentualnie miedzi, srebra i złota, a także tak zwane rzezańce, (z rosyjska zwane rublami od „rąbać”), powstające z przecinanych monet srebrnych lub złotych, kiedy powstawały problemy z wydawaniem reszty. Natomiast mający nieustające braki budżetowe władcy, jak nie „przymykali oczy” na fałszowanie wagi cennego kruszcu w bitych w ich mennicach monetach, to wręcz polecali swoim mincerzom fałszowanie wagi kruszcu w bitych monetach.

W efekcie takiej i to powszechnie prowadzonej, polityki monetarnej, zawartość kruszcu w monetach stawała się coraz mniejsza, mimo niezmienionej wartości nominalnej.

Natomiast przezorni ciułacze, wiedząc o tym, świadomie tolerowanym lub zalecanym przez władców procederze, wyławiali i gromadzili monety z wcześniejszych emisji, gdyż były one więcej warte od nowo bitych monet.

Ponieważ dorobek poznawczy Mikołaja Kopernika trafił na Indeks Ksiąg Zakazanych, większość jego prac przepadła, zniszczona przez siepaczy rzymskokatolickiego Ciemnogrodu, albo Jego odkrycia przypisali sobie inni, głównie protestanci, którzy nie podlegali papieskim zakazom.

Nie mniej to Mikołaj Kopernik, jako pierwszy, przewidział sytuację, w której pieniądz niematerialny, jaką jest każda kryptowaluta, zyska realną, materialna wartość!

Czy można bezpiecznie lokować kapitał w czymś co NIE ISTNIEJE?!!

JAK WIDAĆ MOŻNA!!! Ale pod warunkiem, że nie będzie się ulegało filozofii lemingów i nie będzie się kupowało, czegokolwiek, tylko z tego powodu, ze inni już to ...kupili!

Co do okazania było. Amen.

Zorro.

el.Zorro
O mnie el.Zorro

Wiem, że nic nie wiem, ale to więcej, niż wykładają na uniwersytetach.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka