Trzymam kciuki za pana Pawlaka. Okazuje się liberałem większym od Tuska. Jakim cudem? Wyśmiewa Tuska z projektem emerytury częściowej - 30% a może 50% zgromadzonego kapitału. Ale Pawlak mówi: jakim prawem, skoro mam tyle kasy abym żył do końca życia bez pomocy państwa?
Kto tu ceni wolność jednostki bardziej? Tusk czy Pawlak?
Cały "pasztet" bieżącej sytuacji wynika z jednego: Tusk obiecał (bzdury - bo rynek tego nie oczekiwał) i teraz musi trwać spektakl zmierzający do tego aby premier Tusk zachował twarz. To jest szczyt absurdu: "twarz" jednego człowieka w 35 milionowym kraju, być może zadecyduje o rozwiązaniach emerytalnych dla nas wszystkich.
Podejrzewam nawet, że duża częśc PO uznaje pomysł bezwględnego podwyższenia wieku do 67 lat za głupi. Nikt poza PSL nie poprze tej propozycji. Na nasze szczęście - dla nas wszystkich. Ok, dajmy premierowi ścieżkę bezpiecznego wyjścia z ...
Nawiasem, trochę denerwuje mnie podejście dziennikarzy do Pawlaka. Wczoraj pani Pochanke w TVN prowadząc wywiad z Pawlakiem trochę drwiła z podejście PSL, zakładając z góry, że pomysły PSL są populistyczne. Oczywiście osoba, która wie o co chodzi w tym merytorycznym sporze, ma prawo pomyśleć o pani Pochanke niezbyt pochlebnie. Dzisiaj rano słuchałem rozmowy dwóch dziennikarzy Radia PIN - jeszcze bardziej nabijali się z podejścia PSLu; skandalicznie nieprofesjonalnie - aż zasługuje to na skargę do odpowiedniej istancji.
To niezbyt dobrze świadczy o naszych dziennikarzach, zakładających niejako z automatu: TUSK - liberalne podejście, Pawlak - populista. Szkoda słów, jeżeli media, część dziennikarzy działa na zasadzie psów Pawłowa.
Trzymam kciuki dla premiera Pawlaka i panu Tuskowi zalecam mniej megalomanii - powiedz człowieku: Pomyliłem się.
Inne tematy w dziale Gospodarka