Nie jestem przesadnym apologetą Budzisza, ale tu i teraz - kiedy ma rację to ma rację:
A od siebie (który śledzi wyrywkowo ważne wypowiedzi na YT) dodam, że musimy poważnie uważać na Zeleńskiego.
Bo ten człowiek jest mocno niewyraźny i może jeszcze wykręcić niejedną zaskakująca woltę. Popatrzmy na skuteczność jego operacji kurskiej - moim zdaniem to klęska Ukrainy, bo to w rezultacie: nie Ukraina-Rosji, ale Rosja-Ukrainie związała siły militarne. Ukraińcy kiepsko to policzyli? - A może Zeleński chciał zająć/wygubić swoich przeciwników w armii?
Potem to stawianie na Niemców, poniżając Polskę, to jakaś dziecinada - Niemcy zjedzą Ukrainę na śniadanie. A tylko blok państw Europy środkowo-wschodniej może stanowić jakiś balans dla Niemiec/Francji. Ale Zeleński (i jego ekipa) robi ten błąd - a może to nie błąd, może to uleganie sugestiom Rosji? - Ja tego nie wiem, ale raczej należałoby przewidywać różne sytuacje.
Na moje oko, Zeleński nie jest dobrym prezydentem dla Ukrainy, a skoro Polska została odsunięta od decyzji o pokoju w Ukrainie, to tracimy możliwości i odpowiedzialność za dobry rezultat pokoju w Ukrainie.
Ergo: Ukraińcy nie wińcie Polski za zły pokój (przegraną) dla Ukrainy - bo to wybrali wasi przywódcy u władzy.
Inne tematy w dziale Polityka