Czyli Niemcy bazują głównie na produkcji militariów u siebie i na Ukrainie. Produkcja cywilna w Niemczech karleje.
Zatem jest pytanie, kto obsłuży produkcję cywilną (w Niemczech/Polsce...)?
Tu dużo myśleć nie trzeba - cywilne produkty sprzedadzą nam Chiny (póki i oni nie przestawią się na produkcję wojenną).
A co na to Ameryka? - Ameryka dogada się z Chinami? - Patrzmy więc na te Trumpowe porozumienia z Azją.
I jeszcze: kto później zatrzyma niemiecką ekspansję produkcji militarnej? - Brak nabywców, bo rynki nasycą się w końcu. Teraz silne kraje mają ambicje produkować u siebie. Ale Niemcy mogą zająć się serwisowaniem takich sprzętów. No i mocniejsze rozwiązanie to - wojna/wojny na całym świecie - ale tak aby się nie pozabijać totalnie (kończąc wojny). Działając wg lekarskiej dewizy (w rewersie): pacjenta trzeba leczyć, ale nie wyleczyć. Ludzi trzeba zabijać, ale nie pozabijać do końca?
Inne tematy w dziale Polityka