Redaktor, a jakże, Marcin Czekaj, redaktor Interii, a jakże, donosi:
„Korespondent Kyiv Post w Waszyngtonie, Alex Raufoglu, powołując się na źródła, napisał na platformie X, że "spotkanie w Brukseli zostało odwołane". Ponadto zaznaczył, że Wołodymyr Zełenski wraca na Ukrainę.”
Niby wszystko w porządku ale tytuł, jaki ten redaktor Interii, a jakże, nadał swemu artykułowi brzmi już: „Media: Spotkanie w Brukseli odwołane. „Zelenski wraca do Ukrainy”.”
Widzą Państwo tę różnicę? A skąd się ona bierze? Ano, jeśli pisze się: „w Ukrainie”, to trza pisać: „do Ukrainy”. Proste!
Ale to nie koniec. Podobno redaktor Czekaj zgłosił wniosek do TSUE, z prośbą o wydanie wyroku nakazującego zmianę tytułu powieści Ericha Marii Remarque'a. Po wyroku, tytuł ma brzmieć: „W Zachodzie bez zmian.”
Redaktor Czekaj z niecierpliwością czeka na werdykt TSUE. Nie śpi, nie je, nie pije, chodzi i bije! Jest nie do wytrzymania! Aż naczelny redakcji wkurzył się i wydał mu polecenie:
- „Marcinie Czekaj! Czekaj!”
https://wydarzenia.interia.pl/ukraina-rosja/news-media-spotkanie-w-brukseli-odwolane-zelenski-wraca-do-ukrain,nId,22463142
Inne tematy w dziale Rozmaitości