Red.Sakiewicz w swoim tekscie pt. DZIESIĄTY KWIETNIA W WARSZAWIE OSIEMNASTY W KRAKOWIE , w iście rewolucyjnym stylu zaprasza na uroczystosci upamietniające rocznice katastrofy. Nawołuje do spotkania sie w Warszawie i na Wawelu do czego ma świete prawo...
Do jego stylu rodem z październikowej rewolucji zdązylismy sie już przyzwyczaić...o gustach sie nie dyskutuje. Jedno zdanie jednak tego tekstu zwrociło moją szczegolną uwage... Nie sadze ,zeby licowało z atmosfera uroczystosci o jakich pisze i jakie oragnizuje naczelny pisowskiego fanzina.
Chodzi o słowa...
"Osobiście nie zamierzam uczestniczyć w obchodach organizowanych przez pana Komorowskiego i Tuska, to ewidentna kpina z pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego."
Przepraszam bardzo ?Czy ja coś pomyliłem czy red. Sakiewicz napisał ,ze Tusk z Komorowskim organizują uroczystosci ,zeby sobie zakpić...? Z kogo redaktorze? Z ofiar? A moze z nas, Polakow?
Czy nie uwaza redaktor , ze w swojej ocenie rzeczywistosci posuwa sie Pan lekko za daleko?
Zastosował Pan myslowy skrot ? To skąd w w takim razie sformułowanie "ewidentna ! kpina"...???
Freudowska pomyłka? A moze ma Pan dowody na to ,ze ekipa Tuska chce sobie podworować ,dlatego organizuje takie uroczystosci?
Przypomne moze jeszcze słownikowe znaczenie słowa"kpina"- drwina, żart, szyderstwo, ironia.
I jak , dalej Pan twierdzi ,ze te uroczystosci bedą organizowane po to ,zeby zartowac,szydzić,drwić,ironizowac?
Wszystko z Panem okej? Czy moze po prostu Pan kpi Panie redaktorze Sakiewiczu?
Napisałbym ten tekst jako komentarz na Pana blogu ale w swoej wolnosciawej furii zbanował mnie Pan juz dawno temu, tak jak wielu innych na tym salonie.
Pozdrawiam Pana i zycze spokoju ducha.