Jeszcze dobrze nie wyschły kałuże po burzy jaka przeszła przez Polskę po wypowiedzi Pani Marii Czybaszek na temat radości jaką wywołały w niej zabiegi skrobanek a już nasze nowe , nieśmigane sumienie narodu , postanowiło ponownie zabrac głos w sprawie milusińskich ,ktorych nigdy z własnego wyboru posiadać nie chciała.
Dziś obserwować możemy z kolei gremialnie , jak głęboką reflakesję wywołały w Pani Maria wydarzenia związane z ostatnią tragedią w Sosnowcu...
- Chciałabym, żeby pary homoseksualne mogły w Polsce adoptować dzieci. Lepsza dla dziecka jest adopcja przez pary homoseksualne, niż wychowywanie przez patologiczne rodziny lub wynoszenie dzieci na śmietnik.
Mądrego to i dobrze posłuchać. Rozumiem ,ze wg Pani Marii adopcja dzieci przez pary homoseksualne miałaby być antidotum na takie sytuacje jak ta w Sosnowcu? No,no... idac dalej tropem argumentowania Pani Marii mogę postawić tezę ,ze lepiej byłoby , zeby dziecko wychowane zostało w klasztorze , niż miałoby zgnić na śmietniku czy nie ? Nie byłoby lepiej? Znaczy to ,ze powinniśmy odbierać dzieci rodzinom patologicznym i oddawać w jasyr do klasztorów ? Widzę ,ze postanowiła ostatnio Pani Marysia stanąć na czele swoistej odnowy moralnej , światłej częsci naszego społeczeństwa. I można powiedzieć ,ze idzie po trupach, wykorzystując ekstrema i sprowadzając to do argumentacji ciokolwiek absurdalnej.
Oczywiscie ,ze wszystko jest lepsze od tego ,zeby dziecko wylądowało na śmietniku !, co wcale nie oznacza , iż powinnismy oddawać dziaciaki w ręce par homoseksualnych.
Lepiej byłoby , zeby kobieta , specjalistka w dziedzinie wychowywania dzieci , ktorej dotychczasowe credo brzmiało "Boże jak to cudownie ,ze to zrobiłam" ( to o aborcji) odpusciła sobie dziedzinę , o ktorej ma pojęcie mniej wiecej takie , jakie jaj mam na temat pieczenia strucli z makiem.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/czubaszek-chcialabym-zeby-pary-homoseksualne-mogly,1,5017841,wiadomosc.html
Inne tematy w dziale Polityka