Color blind - tym terminem opisuje się na całym świecie mentalność Brazylijczykow , wśród których obserwuje się wyjątkowy zanik zjawisk i zachowań o podłożu rasistowskim. Rasy, biała , czarna , czerwona czy kazda inna , tak się na tamtym terenie wymięszały ,ze kolor skóry jest rzeczą dla Brazylijczykow praktycznie niedostrzegalną, niezauważalną , czy jak kto woli cechą bez znaczenia.
Polska posmoleńska także przyniosła nam pewną dziedzinę zycia , ktorą śmiało możemy określić jako blind...Własciwie Sakiewicz blind albo Gapol blind. Co mam na myśli...? Zaraz wyjaśnię...
Istnieje w naszym kraju silny nurt posmoleńskiej narracji , wg którego każdy kto wypowiadał się na temat obecności gen. Błasika w kokpicie czy brał pod uwagę hipotezę błędu załogi powinien w świetle ostatnich ustaleń instytutu Sehna dokonac swoistego aktu ekspiacji. Szanowany przez mnie bloger J.K . 50 napisał już sporo cieszących się popularnoscią salonowiczów notek , nawołujących do potrzeby przeproszenia wdowy po generale Błasiku oraz silnie odwołujących się do zbiorowego zaniku empatii w stosuku do rodzin ofiar tragedii na przykładzie tejże. I tu wracamy do sedna dzisiejszego tekstu czyli zjawiska „blind”, ślepoty pisząc po polsku.
Bardzo łatwo przychodzi wielu Polakom oskarzanie o brak wrazliwości , mowienie o bólu i cierpieniu wdowy po generale spowodowanym wersją jego obecności w kokpicie, natomiast trudniej jest skupić uwagę tych samych na tym , co musiała czuć zona BOR-wca Surówki, kiedy z łamow GAPOLA dowiadywała się , iż jej mąż Jacek nie dość ,ze przezył, to dzwonił jeszcze z telefonu komorkowego i probował się z nią skontaktować.Czy można porownać jej cierpienie tamtych dni do cierpienia Pani Ewy Błasik po ogłoszeniu rewelacji o obecności generała w kokpicie?
Z tym jakoś część wrażliwej Polski tak wielkiego problemu nie ma. Problem ma natomiast jeśli idzie o honor generałowej i honor polskiego zołnierza.Trochę to przypomina zjawisko arabskiej "honorowej śmierci" .Czytałem u przywołanego blogera J.K.50 sporo notek na temat przepraszania Pani Ewy Błasik ani jednej na temat przeproszenia Pani surowki.Czy to nie tendencyjne ?
Zatem propunuję dla rownowagi. Jeżeli nawołujemy do przeprosin...To przeprośmy WSZYSCY ! wdowę po BOR-owcu Jacku Surowce , za to co wypisywał Pan Sakiewicz i powtarzało poł Polski a potem przejdźmy do przepraszania wdowy po generale Błasiku , może być? Kolejność można odwrocić.
Ewentualnie zostawmy i jednych i drugich i nie wymagajmy ,zeby przepraszali za to ,ze promują wersję wydarzeń ,ktora wydaje im sie najbardziej prawdopodobna.
Inne tematy w dziale Polityka