eryk wiking eryk wiking
815
BLOG

Salon 24- świat nienawiści i pogardy

eryk wiking eryk wiking Polityka Obserwuj notkę 44

   Niewiele jest w naszym kraju dziedzin zycia ,ktore  generowałyby tak wiele skrajnie negatywnych emocji co polityka. Spory polityczne rozpalają nastroje  oczywiscie na całym swiecie ale wydarzenia ostatnich kilku lat spowodowały , że nasze społeczeństwo stało się chyba jednym z tych bardziej zaantagonizowanych.Wybory z 2005 roku , porażka PO ,potem PiS -u i katastrofa smoleńska spowodowały ,ze terminy  takie  jak  "debata" czy "dyskusja" zastąpiły hasła o nienawisci wrogosci czy pogardzie..

Charakterystyczne ,ze obie strony tego sporu odpowiedzialnoscią za zaostrzenie konfliktu obwiniają swoich przeciwnikow. I w tym aspekcie należy się zgodzić  zarowno z jednymi jak i  z drugimi.

Świetnie  tę zależnośc widać ,kiedy weźmiemy pod lupę Polskę  z perspektywy Salonu 24 , gdzie coś takiego jak "swiadomość" bieżącej polityki jest nieco większa niż w pozostałej częsci społeczeństwa.

Trzeba powiedzieć otwarcie ,ze głownym  motorem napędowym działalnosci takich blogow jak blog koleżanki RRK ( i kilka innych) jest  wrogość czy  może wrecz nienawisc do Jarosława Kaczyńskiego i jego pratii. To chyba oczywiste.Z drugiej stronie lwia część salonowych blogerow i komentatorow nie kryje sie nawet ze swoją wrogością i pogardą w stosunku  do obecnej władzy,  ze szczegolnym uwzględnieniem Komorowskiego i Tuska. Nie będę przytaczał licznych tego  przykładow , wspomnę jedynie przy tej okazji o opisanym  w mojej poprzedniej notce tekscie blogerki   Paczuli , w ktorym  autorka napisała wprost   ,iż  "gardzi"  obecnym  premierem.

Obie strony naiwnie wmawiaja sobie ,ze ich pogarda czy nienawiść jest uzasadniona czy (jak napisała w/w blogerka) wręcz pożądana.

I tu pewna refleksja optymistyczna się pojawia...Całe szczęście ,ze Salon nie jest jednak medium mainstreamowym...

Nie chcę sobie nawet wyobrażać co by to było gdyby cały ten salonowy ściek rozlał się po nieświadomej istnienia aż tak zaognionych  napięć reszcie kraju.

Na całe szczęscie Polacy nie są zindoktrynowani przez politykow w takim samym stopniu jak uzytkownicy Salonu 24 i nie jest ich tak łatwo wmontować w owe zwyczaje plemiennego myślenia.

Pogarda czy nienawiść to dla przeciętnego Polaka uczucie złe ,obce i starają się odpychac od siebie podobne emocje.

W przeciwienstwie do obecnych na salonie partyjnych agitatorow większosć Polakow  , mimo pewnych różnic światpoglądowych  potrafi  jeszcze rozmawiać ze sobą na ulicy , w pracy , na przystanku czy w domu.

Gdyby ich nastroj dyktować miały narracje prezentowane  przez naszych kochanych salonowiczow już dawno wszyscy wzięliby sie za łby.

Bo prawdziwego dialogu na Salonie jest tyle co kot napłakał. Widzę jedynie spijanie sobie z dziubkow i kadzenie   "samym swoim " oraz  próby poniżenia znienawidzonego i pogardzanego przeciwnika.

Ot , duże dzieci ,nieświadome zupełnie w jak parszywej grze biorą udział.

p.s.godz. 16.12. Taki dałem fajny tytuł, w sam raz na SG   ;-)

eryk wiking
O mnie eryk wiking

Ten blog bierze udział w konkursie na blog 1000-lecia.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (44)

Inne tematy w dziale Polityka