Dziś krotko o mediach w Polsce. O telewizjach głownie. Stałym i powtarzającym się wątkiem w duskusjach tzw. drugiego obiegu, jest sprawa udziału polskich mediow mainstreamowych (TVP,Polsatu,TVN) w otumanianiu społeczeństwa i swiadomym wpychaniu go w objęcia Donalda Tuska. Spektakularnym potwierdzeniem tych teorii miał byc swego czasu przypadek sprawy tzw . "Madzi z Sosnowca", ktora to dokumentalna telenowela miała za zadanie (jak twierdziło wielu) przykryć problemy Tuska w sprawie ACTA.
Dziś , po kilku miesiącach , mamy znowu powtorke z rozrywki i media zajmują się sprawą zobójstwa "chłopca z Cieszyna". Zapewne "drugi obieg" tłumaczy sobie tę inicjatywe telewizji informacyjnych jako przykrycie zbrodni na generale Petelickim.
Coż...taka już jest podejrzliwa natura ludzi z tego środowiska, nic na to nie poradzimy ,należy sie przyzwyczaić.
Nie będe tu kolejny raz pisał rozprawek na temat tego ,ze na całym świecie zjawisko tabloidyzacji mediow jest zjawiskiem powszechnym i Polska nie jest w tej dziedzinie po prostu zadnym wyjątkiem. News o zamordowaniu przez matkę własnego dziecka bedzie popularniejszy niż analizy ekonomiczne czy socjologiczno-politologiczne nie tyko w Polsce ale rownież w lepiej radzących sobie z problemami demokracji USA czy na zachodzie Europy. Choćby nie wiem jak bardzo były te analizy fajne , mądre i merytoryczne. Taki juz jest ten świat i niekoniecznie stoi za tym Tusk z Putinem.
Na co innego jednak pragnę zwrocić uwage , wszystkim twierdzącym ( głownie w PiS-ie ale nie tylko) ,ze to wszystko zasługa mediow , ze mamy upośledzoną demokrację , że media na usługach władzy nie pozwalają Polsce i Polakom rozwinąc naprawdę skrzydeł.
Ok, powiedzmy nawet dla eksperymentu , ze to wszystko co o mediach się mowi w drugim obiegu to racja, tpo prawda .I co z tego wynika...?
Wynika z tego ,ze nalezy biadolić , narzekać i tłumaczyć każde swoje niepowodzenie działalnoscią innych ,w tym wypadku głownie działalnoscią mediow ? Można oczywiscie zrzucać na wraże media wszelką odpowiedzialność za wszystko złego co się wkoło dzieje ale czy nie lepiej (a przede wszystkim skuteczniej ) byłoby uderzyć się we własne prawicowe piersi ? Czy nie lepiej byłoby wziąc się do roboty , prześledzić piarowskie poczynania i zręczne myki Donalda Tuska z ostatnich lat , wyciągnąc z nich wnioski i zdobyć władzę tak jak się zdobywa władzę w sposob demokratyczny czyli poprzez przeciągniecie do siebie elektoratu? Chocby po to ,zeby przestać nieustannie narzekać a zacząć realnie rządzic...
Nie ślimaczyc się i skarzyć , tylko wyjśc do ludzi z otwartą przyłbicą , przestać tłumaczyć wszelkie niepowodzenia działalnoscia innych a zacząć od naprawiania swoich EWIDENTNYCH błędow???! Nie zwalać wszystkiego na ohydne polskojezyczne media i otumaniony , durnowaty narod a zacząc po prostu od siebie samych. Zacząć po prostu rozliczać siebie za niewykonane zadania, wskazywać własne a nie tylko cudze błędy...Słowem robić zwykłą , profesjonalną politykę.
Bo skarzenie się na media i na narod przepraszam bardzo ale trąci amatroszczyzną na odległosć.Przyszłe pokolenia moga wybaczyć wiele tzw. "pisowskim elitom " ale amatroszczyzny toim raczej nie wybaczą! Wyjdzie zwyczajnie na to ,ze zamiast działać zawracano ludziom gitarę , nieustannie skarżąc się to na tych, to na tamtych. Samym sobie nie mając oczywiscie nic do zarzucenia.I jak zwykle wychodzi na to ,ze przegrana to wina ...czynnikow zewnętrznych.
W ten sposob niczego się nie wygrywa. W ten sposob się przegrywa.Wszystko.
Inne tematy w dziale Polityka