"Ta zabawa nie jest dla dziewczynek
Idź do domu, bo tu mogą bić
Idź do domu, bo tu mogą strzelać
Wojna minie kiedy wrócisen"
Lech Janerka
Plan w skrócie była taki.Pogoda jest prima sort ,więc jedziemy (z żoną i z dzieciakami) na rowery , trochę niech się wyszaleją , potem szybki obiad w domu i uderzamy cała rodziną 2+2 na marsz niepodległosci.Jako ,ze mieszkam na Saskiej Kepie, czyli blisko centrum , postanowiliśmy dotrzeć na marsz nieco poźniej od strony Placu Na Rozdrożu , dokąd od siebie mam jeden przystanek autobusowy.Stamtad mielismy zamiar wyjść maszerującym na przeciw, bynajmniej nie po to , zeby ich zatrzymywać ale zeby do marszu dołączyć.Chłopaki (6 i 4 lata) wzięli wiec małe flagi w dłoń, pokazałem im 30 sekund telewizyjnej transmisji z marszu , gdzie dumnie powiewało tysiące flag, powiedziałem "jedziemy dołączyć" i wyszliśmy. Kiedy szliśmy na przystanek szlifując z inicjatywy dzieciakow tekst słow polskiego hymnu , zadzwonił do mnie stryj moich dzieci uczestniczacy w marszu od samego poczatku i powiedział zebym zawracał z dzieciakami ,bo policja uzyła gazu łzawiącego i ,ze robi się "coraz weselej"...Zawahałem się, wykonałem telefon do kumpla z konsultacją , licząc , ze albo jest na marszu albo coś wie z TV. Staliśmy już na przystanku a dzieciaki machały wesoło biało-czerwonymi flagami ,nie przeczuwając ,ze ważą sie włąśnie losy ich uczestnictwa w tej intrygującej ich imprezie. Kumpel na podstawie telewizyjnej relacji stanowczo odradzał udziału dzieci....
Ostro jest ,leca race,goscie w kominiarkach juz są, daj sobie spokoj-powiedział.
Ale kto, czerwoni z kolorowej job ich była znowu stanęli na drodze?- zapytałem ,będąc pewnym ze doszło do konfrontacji marszu z zagonami Żakowskiego ,Kalisza i całej tej tęczowej pseudoawangardy...
Nie raczej nie,oni chyba są odzdzieleni chociaż cholera ich wie,moze to jakaś prowokacja, daj sobie spokoj ,nie bierz tam chłopakow.
Wkór..łem się ostro.Skonczyłem rozmowę. Podjąłem decyzję o odwrocie.Jak wytłymaczyć chłopakom ,ze w nasze świeto narodowe ludzie zamiast cieszyć się i świetować leją się na ulicach z policją i miedzy sobą ? Mądre są chłopaki na szczeście ,wiec po pierwszym załamaniu doszli do siebie i przyjęli do wiadomosci ,ze swiat nie jest tak doskonały jak się zdawało jeszcze chwilę wcześniej.Uczucie niedosytu jednak w nich pozostało a swieto niepodleglosci kojarzyć im sie bedzie w najblizszym czasie z rodpierduchą ,niemożnoscią uczestnictwa w obchodach i z tym ,ze w Polsce nie da rady normalnie świętować tego dnia i trzeba wracać do domu bo jakaś hołota postanowiła uczcić ten dzień "po swojemu".A teraz przez następny rok bedziemy sie spierać o to kto za to odpowiada , czy czerwoni , czy czarni , czy moze policyjni prowokatorzy.A za rok powtroka z rozrywki.Niestety, Polska to kraj, w ktorym dziecko nie moze sobie pochodzić z flagą, swietować, zaspiewać hymnu bo ciągle ktoś się za łby bierze...Wstydzić się powinnismy przed naszymi dziećmi.
Inne tematy w dziale Polityka