Poznałam posła Arłukowicza na urodzinach Salonu24, zamieniłam z nim kilka słów i pomyślałam sobie, że to jest naprawdę zdolny facet. Co prawda głównie umiejętnie gra na siebie, ale ma też niezły łeb i dość rozsądne widzenie rzeczywistości. Zaraz potem pomyślałam, że go wytną, bo za inteligentny, ciekawe tylko kiedy i jak długo wytrzyma. Chyba nawet coś mu o tym bąknęłam, ale skwitował to śmiechem, może nawet nie dosłyszał.
No i mamy teatrzyk.
Cała afera z lekami ma dwie odsłony – najpierw nakręcona panika, ludzie pognali do aptek, nakupili leków, przy okazji dali zarobić. Teraz afery z protestem lekarzy, tzn. receptami z ”z pieczątką”, ale wiadomo, że nie ma stracha, większość ma zapasy, nieliczne przypadki jakoś się rozwiąże, a na końcu i tak wszystko jakoś się uporządkuje. Oczywiście, będą podwyżki (nieuniknione), ale po uspokojeniu tematu wszyscy odetchną z ulgą i nawet te podwyżki jakoś przejdą. Tu złotówka, tam dwa złote, tu pięć, tu jakiś zamiennik – wszystko się uspokoi, zakład?
Co zostanie w pamięci? Nieudolny Arłukowicz! I o to chodziło!!
Żadnych tam odważnych reform, możesz Pan zapomnieć, Panie ministrze....
I ciesz się Pan, że nie wylatujesz od razu.
Nie żeby Arłukowicz był moją sympatią. Ale potrafię docenić zdolnego faceta z pewną jeszcze dozą przyzwoitości. Mógł się stać groźny, naprawdę – przy idiotycznym lewactwie Palikota i sklerozie SLD mógł zostać liderem całkiem ciekawej frakcji centrowo lewicowej. Nie u nas – u nas chłopaki załatwili go błyskawicznie:)
Najpierw go wykopał Napierniczak, zaraz potem przytulił Tusk i dał propozycję nie do odrzucenia. A to był łeb konia, panie Arłukowicz!
Teraz jesteś Pan głównym wrogiem emerytów, rencistów, chorych i lekarzy i tylko chlebuś z ręki Tuska Pana uratuje, a może być jeszcze bardzo gorzki, boś Pan swego czasu podpadł Słońcu Peru jak diabli.
Bo to jest polityka , to-arzysze, jak mawiał to-arzysz Gierek, a nie gra w kulki na małe bramki! A pan Arłukowicz tak ładnie w kuluarach spotkania ponad rok temu opowiadał o konieczności reform w służbie zdrowia.....
Możesz Pan sobie teraz namalować te reformy – oj, naiwny, naiwny.....
Inne tematy w dziale Polityka