„....prezydent „z przykrością powziął informację, że wniosek prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta został złożony jeszcze przed spotkaniem Krajowej Rady Prokuratury, podczas którego miała zostać omówiona sprawa załagodzenia napięć w prokuraturze. (Posiedzenie Rady - jak mówił w ubiegłym tygodniu jej szef Edward Zalewski - planowane jest na 24-26 stycznia.)
Prezydent ma nadzieję, że przekona prokuratorów do wspólnego znalezienia docelowych rozwiązań,zwłaszcza że pojawiają się głosy dotyczące potrzeby rezygnacji obu prokuratorów(prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta i naczelnego prokuratora wojskowego Krzysztofa Parulskiego) -zaznaczyła szefowa prezydenckiego biura prasowego.”
Informuję uprzejmie, że z mocy ustawy o prokuraturze rola Prezydenta RP sprowadza się do złożenia podpisu pod wnioskiem Prokuratora Generalnego, zaopiniowanym pozytywnie przez Ministra Obrony Narodowej. Ot, taki gest, żeby obydwaj panowie pozostali wobec siebie niezależni w decyzjach. Jeśli ich decyzja jest zgodna, podpis Prezydenta jest formalnością.
To, co robi Komorowski, to naruszanie ustawy o niezależności prokuratury. Usiłuje wpływać na decyzje personalne, a nawet je wymuszać, nie mając do tego żadnych prerogatyw i wykraczając poza swoje uprawnienia. Ten temat został już dawno załatwiony w Konstytucji po słynnym „obiedzie drawskim”.
A może pan Komorowski nie wie, że ociera się niebezpiecznie o Trybunał Stanu?
To niech ktoś mu powie!
http://wpolityce.pl/wydarzenia/21695-komorowski-ubolewa-nad-decyzja-dot-zmiany-szefa-npw-chcial-przekonac-prokuratorow-do-wspolnych-rozwiazan
Inne tematy w dziale Polityka