Wkurzają mnie Ślązacy, którzy uważają się za niewinne, prześladowane przez Polaków ofiary. Wkurzają mnie Polacy, którzy w każdym Ślązaku widzą potencjalną V kolumnę. Wkurzają mnie Żydzi, którzy wszystkich Polaków uważają za antysemitów i wkurzają mnie Polacy, którzy całe zło widzą w ogólnoświatowym spisku żydowskim.
Wkurzają mnie warszawiacy, którzy uważają resztę rodaków za ciemną prowincję.
Wkurzają mnie lemingi, które gardzą reszta rodaków i wkurzają mnie prawdziwi patrioci, którzy szukają winy wszędzie poza sobą. Wkurzają mnie profesorowie, którzy bez przerwy narzekają na brak kasy na badania przy jednoczesnym ślepym wykonywaniu coraz bardziej idiotycznych zarządzeń ministerstwa.
Wkurza mnie do imentu ogólna tendencja do tworzenia mitów bez refleksji nad własnymi czynami czy wyborami. Wkurzają mnie uproszczenia i łatwość rzucania gotowych recept przy jednoczesnym nieustannym szukaniu wroga wokół siebie. Wkurza mnie ogólne załganie, manipulacja i głupota.
Ostatnio totalnie mnie wkurzył Dorn. Nie dlatego, że nie znosi Kaczyńskiego, bo tu akurat ma ku temu niezłe powody osobiste. Wkurzył mnie, bo źle mówi o polityce Gilowskiej w rządzie PIS, a to jest już po prostu zidiocenie ala Zizu i jeśli on to powtarza, to zupełnie zgłupiał.
Wszyscy mnie wkurzają! Chyba mnie grypa bierze......
Inne tematy w dziale Polityka