Przybyło 10 osób, nie powiem, kto, bom nieupoważniona do tego - niech sami opowiedzą :)
Program był dość napięty, króciutko opiszę >
Najpierw degustacja śląskiego „niedzielnego” obiadu, czyli rosół plus rolada z kluskami i modrą kapustą, a wszystko w restauracji „Pod Kasztanem” w Rudach. Jak zwykle było bardzo smaczne, a Gości najbardziej dziwiły ceny – że tak tanio :)
Potem był zestaw „ Wieś śląska na tle historii klasztoru Cystersów w Rudach”.
Tu specjalne podziękowania dla Pana Henryka Machnika, sołtysa z Jankowic i jego współpracownika, Pana Henryka Postawki, nauczyciela z Górek Śląskich - za świetne przygotowanie tej części. Była wycieczka krajoznawcza z opowieścią o historii, były elementy wykładu multimedialnego i rozmowy o poszukiwaniu i stanie źródeł historycznych – nasz Sołtys jak zwykle znakomicie to wszystko zorganizował, a Pan Postawka to chodząca encyklopedia wiedzy o naszym terenie. Wielkie dzięki raz jeszcze!
Potem już nocleg na Leśnej Polanie i nocne Polaków rozmowy o Ojczyzny ratowaniu.
Dzień drugi to po mszy w Bazylice w Rudach zwiedzanie odbudowanego klasztoru. Msza była po niemiecku, co niektórych Gości mocno zbulwersowało, natomiast w niewielkim muzeum urządzonym w części odbudowanego kompleksu klasztornego m.in. przepiękne późno-gotyckie Madonny (XV w.), niegdyś stojące w kościółkach we wsiach dóbr cysterskich, a także zabytek, który wprawił Gości w szczególne zadziwienie – Biblia osiemnastowieczna, pozostała w parafii po kasacji klasztoru, zachowana w znakomitym stanie – otóż ta Biblia jest co prawda drukowana czcionką niemiecką, ale jest PO POLSKU i PO ŁACINIE !
Jak tam było i jakie wrażenia, to już niech opowiedzą Goście, ja tylko informuję dla porządku i bardzo dziękuję za te przemiłe odwiedziny :)
Inne tematy w dziale Rozmaitości