
Bardzo lubię to zdjęcie:)
Nasza Hania Kochana została oczywiście szefową warszawskiego PO. Tak sobie zerkam z nudów na wieści ze stolicy i jakoś spod tego lasu widzę, że Hania niewiele dostała od Partii Matki za swoje jakże niepoliczalne zasługi. Coś cieniutko jak na pocieszenie.....
Niemniej nastrój radosny i podniosły zapanował w szeregach, a Hania „referendarzy” od staropolskich warchołów wyzywa. Oj, nieładnie – jako zdeklarowany warchoł (patrz piosenka obok) informuję, droga Pani Haniu, że z nami nie należy zaczynać! Wszak skoro te warchoły (wg Pani Hani) Najjaśniejszą Rzeczpospolitą załatwiły, to co dla nich jakaś tam Hania :))
No dobra, nie będę się znęcać, miłego tygodnia życzę, udanych radosnych eventów itd. , jak w tej piosence:
PS. Uprzejmie proszę o nie wklejanie zdjęć/karykatur HGW, mój blog więcej podobizn tej kobity nie wytrzyma:)
Inne tematy w dziale Polityka