
Anna Streżyńska– polska prawniczka, urzędnik państwowy, w latach 2006–2012 prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Absolutnie rewelacyjna, twarda kobita, wywalona jednak przez ekipę Tuska.
Kiedy Kaczyński zaproponował rząd techniczny, zgodziła się wejść do ekipy prof. Glińskiego, czyli zadeklarowała swoją chęć wejścia do polityki. Teraz wylądowała najpierw u Wiplera, potem razem z republikanami u Gowina. Dlaczego? Idę o zakład, że PiS nawet nie próbował jej niczego zaproponować. Za ciężka „artyleria” dla panów posłów, to taki sam typ jak Zyta Gilowska czy śp. Grażyna Gęsicka. Dodatkowo młoda jak na tak doświadczonego urzędnika państwowego, zaledwie 46 lat, najlepszy wiek dla kobiety polityka. Nawiązując do poprzedniej notki mogę powiedzieć – oto Bond, James Bond w spódnicy! Przegapiliście znowu.....
Gdyby tak, nawet w porozumieniu z Gowinem, wystawić ją jako kandydata przeciw HGW, to byłaby zupełnie inna sytuacja. Cóż, rozmarzyłam się.....
Inne tematy w dziale Polityka